Reklama
Reklama

Katarzyna Cichopek ma nietypowe zachcianki! To dlatego jedzie w święta nad morze?!

Katarzyna Cichopek (36 l.) raczej jest wierna świątecznym tradycjom. Jednak jest coś, czym wyłamuje się z polskich zwyczajów. W Boże Narodzenie po prostu musi pojechać nad polskie morze, by zjeść jedną ze swoich ulubionych potraw i nie jest nią ryba!

Jak podzielić świąteczny czas między obie rodziny? Ten problem spędza sen z powiek wielu parom! Nie inaczej jest w przypadku Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela (36 l.).

Małżonkowie są bardzo przywiązani do tradycji, dlatego w święta odwiedzą zarówno jednych, jak i drugich rodziców. Choć, jak się dowiadujemy, nieco dłużej zatrzymają się w Gdyni, skąd pochodzi tancerz.

I mimo że stół w rodzinnym domu pana Marcina będzie jak zawsze uginać się od świątecznych smakołyków, para wraz z pociechami, Adasiem (9 l.) i Helenką (5 l.), nie odmówi sobie... gofrów na nadmorskiej promenadzie. 

Reklama

"Dzieciaki je uwielbiają!" - mówi aktorka. - "Na szczęście przy plaży sprzedają je przez cały rok, nawet w czasie świąt. Zresztą nie tylko dzieci cieszą się z tego powodu. Ja również nie mogę oprzeć się pokusie i śmieję się, że to już moja tradycja, bo gdy jestem nad morzem, to muszę zjeść gofra. Niezależnie od pory roku! Poza tym po świątecznych posiłkach zawsze fajnie jest pójść na spacer i pooddychać świeżym powietrzem" - podkreśla Kasia. 

Przyznaje również, że jej mama i teściowa bardzo dbają o to, aby nie spędzała świąt przy garnkach. I same zajmują się przygotowywaniem tradycyjnych potraw.

"Jedna i druga mama królują w kuchni i nie wolno im przeszkadzać. Razem z dzieciakami pomagam jedynie przy robieniu pierników" - zdradza celebrytka.

***

Zobacz więcej materiałów wideo: 

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Cichopek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama