Reklama
Reklama

Kasia Tusk straciła pracę!

Jak widać, kryzys nie omija nikogo, nawet córki premiera. Jeden z magazynów, dla którego pracowała, właśnie podziękował jej za współpracę.

Kasia Tusk od kilku lat skrupulatnie budowała swoją pozycję modowej blogerki, co po pewnym czasie zaczęło się opłacać również finansowo.

Jej strona wciąż jest bardzo atrakcyjna dla reklamodawców i stanowi niezłe źródło dochodów dla przedsiębiorczej premierówny. 

Sukces w Internecie przyczynił się do tego, że Kasia dostała stałą rubrykę w jednym z magazynów, w którym prezentowała swoje stylizacje i doradzała czytelniczkom, jak powinny się ubierać.

Najwyraźniej nazwisko i popularność Kasi nie przyniosły pismu spodziewanych zysków, bo właśnie podziękowali jej za współpracę.

Reklama

"Na razie zawieszamy współpracę z Kasią, chcemy popracować nad nową formułą tej rubryki" - wyjaśnia redaktor naczelna periodyku.

Co ciekawe, na miejsce Tuskówny wskoczyła Zosia Ślotała - narzeczona Borysa Szyca. Jej rubryka jest bliźniaczo podobna do tej, którą prowadziła Kasia. Ślotała ma jednak o wiele większe doświadczenie, niż córka Donalda. Skończyła w końcu  Instituto Europeo di Design w Mediolanie i od lat profesjonalnie zajmuje się modą.

Kasia będzie musiała pogodzić się z utratą sporego źródła dochodów, jakie czerpała z pisania do magazynu. Na szczęście jej blog nadal cieszy się sporą popularnością, choć konkurencja nie śpi.

Może czas pomyśleć o jakimś poważniejszym sposobie zarabiania na życie?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kasia Tusk | Zofia Ślotała
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama