Reklama
Reklama

Kasia Skrzynecka żali się: Dostanę 34, 87 zł emerytury!

Kasia Skrzynecka (44 l.) była w szoku, gdy dostała z ZUS-u jej roczne podsumowanie wypłat emerytalnych!

O zarobkach polskich gwiazd krążą już niemal legendy.

Stawki sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych za koncerty, czy prowadzenie programów i chałtur to dla wielu chleb powszedni.

Z pewnością do takich osób do niedawna należała Kasia Skrzynecka, która przez kilka dobrych lat nieźle zarabiała jako prowadząca "Taniec z gwiazdami".

Gdy do tego doliczymy udziały w reklamach m.in. słynnego już pasztetu, możemy dojść do wniosku, że celebrytka nie powinna mieć powodów do narzekań. A jednak!

Od pewnego czasu Kasia raczej nie jest zasypywana ofertami pracy.

Reklama

TVN podziękował jej za współpracę i raczej w nowej edycji tanecznego show jej nie zobaczymy.

Nic więc dziwnego, że gwiazda zaczęła martwić się o swoją przyszłość i przyszłość swojej małej córeczki. A ta nie wygląda zbyt kolorowo...

Aktorka dostała właśnie roczne podsumowanie jej wypłat emerytalnych i zdębiała. Kwota, którą wypracowała nie wystarczy jej nawet na przysłowiowe waciki!

"Właśnie otrzymałam korespondencję z ZUS, która olśniewa hipotezą mojej przyszłej EMERYTURY... To 34 złote i 87 groszy miesięcznie!!! Budujące, doprawdy... No to sobie zaszalejemy na stare lata, kochani Przyjaciele Artyści" - napisała na swoim profilu Skrzynecka.

Cóż, 44-letnia Kasia ma jeszcze trochę czasu. Może najwyższa pora zacząć oszczędzać albo płacić składki!?

Niestety, w tym kraju bycie "królową pasztetu" jeszcze nie gwarantuje wysokiej emerytury!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy