Reklama
Reklama

Kasia Burzyńska dostała pracę u Lewandowskiej. Wyjawia, jaką jest szefową!

Kasia Burzyńska (35 l.) dostała fuchę u Anny Lewandowskiej (30 l.). Celebrytka przeprowadza wywiady dla portalu parentningowego słynnej trenerki. Jak wygląda praca u żony Roberta?

Kasia Burzyńska przez lata związana była z telewizją. Po urodzeniu dziecka postanowiła jednak zrobić sobie dłuższą przerwę od mediów. 

Po urlopie macierzyńskim na wizję wrócić się jej jednak nie udało. Z pomocą na szczęście przyszła Anna Lewandowska. 

Trenerka zaproponowała jej pracę w swoim portalu parentingowym, który coraz prężniej się rozwija. 

Burzyńska przeprowadza tam wywiady związane oczywiście z macierzyństwem.

W rozmowie z Plejadą Kasia wyjawiła, jaką szefową jest Anna. Oczywiście o swojej pracodawczyni wypowiada się w samych superlatywach.

"Jest niesamowitą szefową, bo bezinteresownie i szczerze troszczącą się o wszystkich. Ania generalnie interesuje się ludźmi i ich słucha. To mnie ujmuje. Oczywiście, jest też wymagająca, także względem siebie, i doskonale wie, czego chce. To też mi się w niej podoba. Cenię w ludziach kompetencje i profesjonalizm" - wyznaje.

Reklama

Burzyńska zdradziła, że połączyło je właśnie macierzyństwo oraz wspólna "energia i przeznaczenie". 

"Ania ma tyle energii, pomysłów i siły przerobowej, że to jest naprawdę godne podziwu" - przekonuje dziennikarka. 

Kasia przy okazji zachwala także obozy swojej szefowej, na które też zaczęła jeździć. 

"Zanim pojechałam na obóz, wydawało mi się, że wiem, co to są zakwasy. Myliłam się. (śmiech) Polecam każdej kobiecie taką przygodę. Z jednej strony jest to naprawdę mocny wycisk, z drugiej - niesamowity odpoczynek dla głowy w gronie fantastycznych kobiet. Takie kolonie dla dorosłych: piękne miejsce, pyszne jedzenie i świetna energia. Super sprawa" - twierdzi. 

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy