Reklama
Reklama

Karolina Szostak wciąż odczuwa skutki wypadku! "Jak ci raz otworzą głowę, to coś zostaje do końca"

Karolina Szostak (45 l.) kolejny raz zdobyła się na szczere wyznanie...

Biuściasta celebrytka z Polsatu udzieliła właśnie wywiadu jednej z kolorowych gazet, w którym poinformowała, że nadal jest singielką, ale szansę mają tylko faceci o "10, 15 lat starsi".

Do tego Szostak chciałaby jednemu z takich panów po pięćdziesiątce urodzić dziecko, bo wciąż nie porzuciła marzeń o macierzyństwie.

Z rozmowy z Najsztubem dowiedzieliśmy się także, że Karolinie nie przeszkadza to, że faceci gapią się na jej spore piersi. 

"Niech się patrzą, skoro mają w tym przyjemność. Z tego się wyrasta. Popatrzy chwile i przestanie" - stwierdza w "Vivie" Szostak.

Reklama

W wywiadzie nie zabrakło też pytań o wypadek samochodowy, któremu uległa w wieku 15 lat. 

Konieczna była natychmiastowa operacja i nie było pewności, czy Karolina z tego wyjdzie. Na szczęście się udało, choć ślady po otwarciu czaszki dziennikarka odczuwa do dziś.  

"Są oczywiście we mnie ślady tego wypadku, pozostałości. Bo jak ci raz otworzą głowę, to coś zostaje do końca życia. A ja miałam całą głowę otwieraną. (...) Dziewięćdziesiąt procent ludzi po otwarciu głowy ma na przykład padaczkę. Bo jest naturalne, że jak powietrze dostaje się do głowy, to potem jest zagrożenie padaczką. Inaczej też głowa boli, inaczej się czasami czujesz, inaczej reagujesz. I ten lęk zostaje, że boli cię głowa, a ty wyobrażasz sobie, że masz tam tętniaka, krwiaka..." - opowiada.

Szostak bardzo dba o swoje zdrowie. Cały czas jest w kontakcie ze swoim neurochirurgiem. 

"Stałam się hipochondrykiem. Wydaje mi się, że za każdym razem jak mnie coś zaboli, że to coś poważnego. I lecę do mojego lekarza" - dodaje.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama