Reklama
Reklama

Karolina Szostak przesadza z odchudzaniem? Jej znajoma się o nią martwi

Karolina Szostak (41 l.) dzięki restrykcyjnej diecie sporo schudła. Wygląda na to, że tak bardzo trzyma się zaleceń, że aż przyjaciele zaczęli się o nią martwić. „Nawet do restauracji przychodzi z pojemnikiem z własnym posiłkiem” – opowiada znajoma dziennikarki.

Wypiękniała, odmłodniała, jest bardziej pewna siebie i dumnie prezentuje idealną sylwetkę. Jednak ci, którzy znają Karolinę Szostak, zastanawiają się, czy odchudzanie nie stało się przypadkiem jej obsesją... 

- Nawet do restauracji przychodzi z pojemnikiem z własnym posiłkiem - zdradza "Na Żywo" znajoma dziennikarki. - Twierdzi, że na dania z karty może tylko popatrzeć. Bo wszędzie są niezdrowe składniki. Zaczynam się o nią martwić - przyznaje rozmówca tygodnika. 

Potwierdzenie, że te obawy są słuszne, można znaleźć w wydanej niedawno książce Karoliny "Moja spektakularna metamorfoza". Autorka przyznaje, że boi się efektu jo-jo. - Czasami śni mi się, że znowu przytyłam. Że podchodzę do lustra i widzę w nim siebie 30 kg grubszą -zdradziła. 

Reklama

Lęk przed zbędnymi kilogramami jest tak duży, że musi upewniać się, czy nie przytyła ani kilograma. - Co kilka dni wkładam moje ukochane spodnie i sprawdzam, czy wszystko jest tak, jak powinno - pisze dziennikarka.

Karolina ma świadomość, że powrót do dawnych nawyków żywieniowych zniweczy efekty postu, opracowanego przez doktor Ewę Dąbrowską. Przez 42 dni Szostak jadła tak mało, że jej organizm zaczął czerpać energię z ciała, rozkładając komórki tłuszczowe. Potem przez wiele tygodni dziennikarka była na niskokalorycznej diecie. Zrzuciła 30 kg. Ale czy cena za figurę marzeń nie jest zbyt wysoka?

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Szostak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy