Reklama
Reklama

Karolina i Piotr Kraśkowie: Nigdy więcej rozstań

Każdą wolną chwilę wykorzystują na wspólny obiad, zakupy czy wyjście na kawę. Karolina Ferenstein (42 l.) i Piotr Kraśko (47 l.) nie lubią się rozstawać. Ostatecznie przekonali się o tym, kiedy żona dziennikarza wzięła udział w programie "Agent - Gwiazdy". Jak sami stwierdzili, na taką rozłąkę, jak z powodu "Agenta", nie zdecydują się już nigdy.

- To było straszne. Nie wiedziałem, że będzie tak ciężko, i że dopadnie mnie tak wielka tęsknota - wspomina Piotr Kraśko i dodaje, że przez blisko 11 lat małżeństwa nie rozstali się jeszcze na tak długo.

Dziennikarz bardzo pielęgnuje każdą chwilę spędzoną z Maliną, jak czule nazywa żonę. Choć nie jest tajemnicą, że w ich związku nie zawsze tak było, dlatego teraz dziennikarz nie chce popełnić żadnego błędu.

Doskonale pamięta, jak jakiś czas temu zbłądził. Fascynacja koleżanką z branży była tak silna, że jego małżeństwo zawisło na włosku. Szczęśliwie, mądrość jego żony pozwoliła im wyjść z tego kryzysu obronną ręką.

Reklama

Dziś rodzina jest dla niego najważniejsza. Jest dumny z żony. Bardzo mu imponuje, bo rozwinęła skrzydła i robi to, co kocha. Jazda konna to jej wielka pasja. Postanowiła połączyć przyjemne z pożytecznym i organizuje szkolenia dla kobiet w siodle. Jest również sędzią jeździeckim, bierze udział w zawodach i prowadzi firmę.

- Czerwiec to dla mnie prawdziwy zawodowy maraton! Czas galopuje z prędkością światła, a ja wraz z nim! Zaczęłam od organizacji Maratonu Mazury, dzień później już prowadziłam tygodniowy obóz jeździecki. Następnie Sopot, gdzie miałam przyjemność i zaszczyt pracować przy najbardziej prestiżowej imprezie jeździeckiej na świecie, FEI Longines Nations Cup. I oczywiście na deser w ostatni weekend czerwca moje ukochane zawody jeździeckie, impreza charytatywna i "Legendarny Konkurs Kapeluszy" w Gałkowie. W zupełnie nowej odsłonie, bo na nowym, super profesjonalnym podłożu - zdradza Karolina Ferenstein.

Lipiec będzie bardziej spokojny. Rodzina Kraśków spędzi go w Gałkowie. Karolina dba o to, by wyjeżdżali przed 11 lipca, bo właśnie tego dnia są urodziny jej męża. I jak każdego roku, to ona organizuje dla ukochanego imprezę urodzinową.

- On nigdy nie pamięta o swoich urodzinach. Malina wszystkim się zajmuje, a od jakiegoś już czasu pomagają jej dzieci, głównie Konstanty i Aleksander, bo Laurka jest jeszcze za mała. Tradycją stało się, że chłopcy, przygotowują dla taty specjalne zadania, w których wspólnie biorą udział - dowiadują się dziennikarze "Na żywo".

Piotr Kraśko podkreśla, że w jego życiu przestały być ważne wyjazdy, reportaże i praca. Najważniejsza jest rodzina. Gdy to zrozumiał, dotarło też do niego, że tylko z Karoliną mógł zbudować tak solidny fundament.

Kiedy poznali się 18 lat temu, nic nie zwiastowało wielkiego uczucia. Ona była jego trenerką jazdy konnej. Byli znajomymi, z czasem zaprzyjaźnili się i w końcu wybuchła namiętność.

- Przekonałam się, jakim jest dobrym człowiekiem, że mogę na nim zawsze polegać. Jest dla mnie prawdziwym oparciem, potrafi jak rycerz na białym koniu pojawić się zawsze wtedy, kiedy go potrzebuję - zdradza żona dziennikarza.

Dziś wiedzą, że ich siłą jest wspólna droga przez życie i rodzina, o którą dbają każdego dnia. I jak zgodnie twierdzą, na taką rozłąkę, jak z powodu "Agenta", nie zdecydują się już nigdy.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Ferenstein-Kraśko | Piotr Kraśko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy