Reklama
Reklama

Karol III dał się przyłapać przy nagłym wyjeździe. Jego reakcja odbije się szerokim echem

Karol III od kilku tygodni zmaga się z chorobą nowotworową, która została wykryta w trakcie styczniowej wizyty monarchy w londyńskim szpitalu. 75-letni arystokrata od tego czasu regularnie uczęszcza na terapię mającą na celu ograniczenie rozwoju choroby. W środowe popołudnie znów dał się przyłapać, podczas wyjazdu z rodzinnej posiadłości. Jego reakcja odbije się szerokim echem w mediach.

Początek 2024 roku zdecydowanie nie jest łatwy dla brytyjskiej monarchii, a największy cios spadł bez wątpienia na koronowanego zaledwie rok wcześniej Karola III. W połowie stycznia władca usłyszał fatalne wieści o nowotworze i nie zdecydował się na ukrywanie tego faktu przed światem. Zamiast tego nadal pojawia się miejscach publicznych, dzięki czemu lekarze mogą na bieżąco analizować jego stan zdrowia. W minionych tygodniach aktywność króla tylko wzrosła, co sugeruje poprawę jego stanu.

Reklama

Karol III nie poddaje się

Jak informują brytyjskie media, Karol III jest wyjątkowo zdeterminowany, by w czerwcu świętować publicznie królewskie urodziny. Zajmujący się nim medycy na razie są nieco sceptycznie nastawieni do tego pomysłu, zwłaszcza dlatego, że wypełnienie tego obowiązku wiązałoby się z jazdą konną (choć istnieje też przychylniej oceniana opcja dojazdu powozem). Plany 75-latka bez wątpienia mają wiele wspólnego z przewijającymi się w sieci informacjami o jego wyjątkowo ciężkim stanie zdrowia lub nawet gorzej.

Doniesienia na temat Karola III szybko zostały zdementowane przez Pałac Buckingham. Niestety zwolennicy teorii spiskowych wciąż pozostają aktywni. Widać to zresztą jak na dłoni, gdy przeanalizujemy dyskusję dotyczącą niedawnego wypadku Kate Middleton poza dom.

Zaufanie do royalsów w międzyczasie zdecydowanie podupadło, dlatego tak ważne było ostatnie pojawienie się monarchy w miejscu publicznym. Karol nie pozostawił swoich fanów bez reakcji.

Karol III pokazał się po raz pierwszy. Został przyłapany

Jak donosi "The Telegraph", w środę popołudniu Karol III opuścił swoją londyńską posiadłość Clarence House. Moment nie został niezauważony przez zgromadzonych w pobliżu gapiów. Pokaźna gromada ludzi zebrała się w pobliżu i zaczęła głośno nawoływać do monarchy. Większość z nich głośno życzyła królowi powrotu do zdrowia, na co Karol III zareagował już z wnętrza samochodu. 75-latek z nieco niepewną minął zaczął odmachiwać swoim poddanym.

Niedługo później Clarence House opuściła też królowa Camilla. Wbrew pozorom, nie ma nic dziwnego w fakcie, że małżonkowie nie podróżowali razem. Wszystko dlatego, że Karol III i Camilla opuścili domostwo w zupełnie innych celach. Nie do końca wiadomo, dokąd wyruszył król. Natomiast jego żona wyruszyła na Wyspę Man, gdzie weźmie dzisiaj udział w publicznej uroczystości. W ostatnich tygodniach zarówno 76-latka, jak i książę William często biorą na siebie obowiązki, którymi w normalnych okolicznościach zajmowałby się właśnie syn Elżbiety II i to się zapewne w najbliższych miesiącach nie zmieni.

Zobacz też:

Przełom w relacji Karola III i księcia Harry'ego. Duże zaskoczenie

Pałac nie mógł dłużej milczeć ws. Kate Middleton. Sprawy zaszły za daleko

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Król Karol III | Camilla Parker Bowles
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy