Reklama
Reklama

Kamil Sipowicz szykuje się do ślubu?! Co na to rodzina?!

Łączy ich uwielbienie dla Kory, ale przede wszystkim miłość. Kamil Sipowicz zakochał się po śmierci ukochanej Kory i śmiało zaczyna myśleć o przyszłości. To wielka zmiana w jego życiu.

Miłość to wieczna tęsknota - taki neon, co wieczór, zapala się na warszawskim domu zmarłej ponad rok temu Kory (†67). Dziś mieszka w nim Kamil Sipowicz (66 l.), a tęsknotę za Korą zamienił na miłość i mówi, że Kora by tego chciała. Miłością Kamila Sipowicza jest 30-letnia Sylwia. 

Kobieta pochodzi z Bielska Białej i od dawna jest fanką Kory i Maanamu. Tak jak wielu wielbicieli starała się zbliżyć do swojej idolki i dzięki temu poznała Kamila, który jeszcze w lipcu ubiegłego roku bardzo przeżywał żałobę po Korze. 

Reklama

"Ból nie mija tak szybko. Jest wręcz odwrotnie. Ostatnio miałem bardzo ciężki okres, niezwykle trudny, bo tak naprawdę dopiero teraz do mnie to wszystko dotarło. Wcześniej otaczała mnie jakaś psychiczna warstwa ochronna, a teraz czuję bardzo dokuczliwy brak" - zwierzał się dziennikarzowi Onetu.

A pod koniec lata przyjaciele zobaczyli go z Sylwią, brunetką o ładnych rysach twarzy i długich włosach, która w Kamila wpatrzona była jak w obrazek. Znajomi Sipowicza twierdzą, że kobiecie odpowiada to, że pan Kamil ma artystyczną osobowość. 

Przejęła jego hippisowski styl ubierania się. Zaczęła nosić kapelusze i bywać wśród artystycznej bohemy. W grudniu, kiedy plotki o uczuciu mocno się nasilały, pan Kamil zdecydował się pokazać z Sylwią w pracowni ceramicznej na warszawskich Nowolipkach, którą założył jego znajomy, artysta Paweł Althamer. Tam, razem z niepełnosprawnymi, podopiecznymi artysty, rzeźbili kobiece akty! 

"Pod koniec lata zdarzyło się w moim życiu coś, co chciałem zachować dla siebie, zapragnąłem prywatności. Zakochałem się. Powtarzam: chciałem tym dzielić się tylko z najbliższymi, ale nie udało się. Mam piękną i mądrą partnerkę, która pojawiła się w momencie mojej najgorszej rozpaczy" - wyznał niedawno Sipowicz.

Po "najgorszej rozpaczy" nie ma już chyba śladu. Pan Kamil i Sylwia niedawno wypoczywali na Kubie, wygrzewając się na plaży. Po powrocie, już razem, zamieszkali w domu na warszawskich Bielanach, wśród pamiątek po Korze. Czy myślą już o ślubie?

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Sipowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama