Reklama
Reklama

Kamil Sipowicz skomentował stan zdrowia Kory: "Dochodzi do siebie po ciężkiej chorobie"

Kora (64 l.) niedawno przeszła kolejną operację i teraz powoli stara się nabrać sił. Na temat jej zdrowia głos zabrał mąż wokalistki, Kamil Sipowicz (62 l.).

Wieść o chorobie piosenkarki zmartwiła jej bliskich oraz fanów. 

Do niedawna zmagała się ona z rakiem, ale na szczęście jej stan zdrowie uległ poprawie. 

Jednak to, że jest już lepiej, wcale nie oznacza, że całkiem wróciła do formy i pełni sił. 

Obecnie Kora dochodzi do siebie po trzeciej operacji. 

Tymczasem jej mąż pracuje nad nową płytą. Znajdą się na niej najciekawsze piosenki Maanamu, który obchodzi 40-lecie istnienia. 

W jego pracy pomaga mu wokalistka. 

"Mimo gorszego samopoczucia, Kora bardzo chciała uczestniczyć w doborze utworów. Ten piękny jubileusz Maanamu przywołuje w jej sercu ciepłe wspomnienia, co też pozytywnie na nią wpływa. Kora jest wojowniczką, więc po ciężkich momentach szybko się regeneruje i odradza" - mówi Sipowicz w wywiadzie dla "Faktu". 

Reklama

Fani zaniepokoili się zdrowiem artystki. Jednak Sipowicz uspokaja wszystkich, że nie ma powodów do zmartwień. 

"Kora teraz czuje się bardzo dobrze. Dochodzi do siebie po ciężkiej chorobie. Na naszej wsi może się wyciszyć i odreagować wszystkie stresy. Tu odżywa" - zdradza. 

Niestety, swój spokojny przyczółek będzie musiała wkrótce opuścić, bo rozpoczynają się  zdjęcia do odcinków live programu "Must Be The Music". Z tego względu Kora wraca do Warszawy. 

Jej mąż twierdzi, że to wcale nie jest dla niej dobre. Stolica przywołuje przykre wspomnienia. 

Jednak zdaje sobie sprawę, jak ważne są zawodowe obowiązki i wie, że powrót do Warszawy jest konieczny. 

Zwłaszcza, że Kora szykuje się nie tylko do ponownego zamieszkania w stolicy, ale także do wznowienia swojej kariery. 

"Zapotrzebowanie na jej muzykę jest ogromne, więc teraz musi nabrać sił, by wszystkiemu podołać" - podsumowuje Sipowicz.   

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy