Reklama
Reklama

Kamil Durczok triumfuje! Zapadł wyrok sądu!

Zakończył się proces w głośnej sprawie Kamila Durczoka (50 l.). Byli dziennikarze "Wprost" i wydawca mają zapłacić dziennikarzowi 150 tys. złotych zadośćuczynienia.

Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał AWR Wprost i pozwanym byłym dziennikarzom "Wprost" (Sylwestrowi Latkowskiemu, Michałowi Majewskiemu, Oldze Wasilewskiej) przeprosić Kamila Durczoka i zapłacić mu 150 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest prawomocny.

Sprawa dotyczy tekstu "Kamil Durczok. Fakty po faktach" autorstwa Latkowskiego, Majewskiego i Wasilewskiej z "Wprost" (z 16 lutego 2015 roku).

Napisano w nim m.in., że Kamil Durczok, wtedy szef "Faktów" TVN, "został przyłapany przez policję, jak ucieka z mieszkania, w którym znaleziono biały proszek".

Reklama

"Publikacja ewidentnie naruszyła dobra osobiste Kamila Durczoka" - powiedział w czwartek, 19 kwietnia, w ustnym uzasadnieniu wyroku, sędzia Bernard Chazan. Jak informuje press.pl, ani Kamila Durczoka, ani byłych dziennikarzy "Wprost" nie było na ogłoszeniu wyroku.

W maju 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał byłym dziennikarzom i wydawcy tygodnika Wprost" przeproszenie Kamila Durczoka i zapłacenie mu 500 tys. złotych zadośćuczynienia. Durczok domagał się 7 mln złotych.

W innym pozwie Kamil Durczok żąda 2 mln zł i przeprosin za artykuł, w którym gazeta przedstawiła historię "znanej dziennikarki", która była molestowana przez byłego przełożonego, "bardzo popularną twarz telewizyjną, szefa zespołu w jednej ze stacji".

Przypomnijmy, że po publikacjach "Wprost" Kamil Durczok odszedł z TVN-u. Wcześniej stacja powołała komisję, która "zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań, włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy