Reklama
Reklama

Kamil Durczok ma kolejne kłopoty ze zdrowiem!

Kamil Durczok (47 l.) na szczęście jest już w domu, ale następne tygodnie mogą być dla niego bardzo nerwowe!

Tuż przed jedną z ostatnich rozpraw w Sądzie Okręgowym w Warszawie, jaką Kamil Durczok wytoczył tygodnikowi „Wprost” o odszkodowanie za artykuły o molestowaniu, trafił do szpitala w Jaworznie.

Dziennikarz najpierw wypisał się ze szpitala na własne życzenie, ale jeszcze tego samego dnia znalazł się tam ponownie.

To był już kolejny pobyt byłego szefa „Faktów” TVN w szpitalu w tym roku.

Wcześniej w lutym znalazł się na oddziale kardiologicznym po tym, jak zasłabł po wywiadzie w warszawskim studiu radia TOK FM, gdzie był pytany o tekst zamieszczony we „Wprost”.

Reklama

W ich domku w Szczyrku Kamil Durczok zbierał siły na kolejne dni. Spacerował z psem, który także, podobnie jak on ma kłopoty zdrowotne, bo chodzi w specjalnym kołnierzu na szyi.

Dziennikarz miał też czas na przemyślenie dalszej batalii sądowej.

To jest w jego przypadku tym bardziej ważne, że z TVN-u wyciekł niedawno raport, który powstał na zlecenie szefostwa stacji po tym, jak pojawiły się oskarżenia o mobbing.

Trzeba przyznać, że nie jest on korzystny dla dziennikarza. Z raportu jasno wynika, że praca z Kamilem Durczokiem nie należała do łatwych.

W raporcie można przeczytać także, że byli współpracownicy Durczoka, po całym zdarzeniu, wstydzili się być częścią redakcji „Faktów”.

Dlatego Kamil Durczok ma nad czym myśleć. W sądzie będzie musiał przedstawić spójną i wiarygodną koncepcję obrony.

Te trudne chwile mogą być dla niego niezwykle nerwowe.

Nikt dzisiaj nie jest w stanie powiedzieć, że stres oraz wyciąganie nieprzyjemnych, nomen omen, faktów na światło dzienne nie sprawią, że jego stan zdrowia może się jeszcze pogorszyć.

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy