Reklama
Reklama

Justyna Steczkowska o sesji z córką: Zrobiłam to, żeby dostać mnóstwo pieniędzy

Sesja Justyny Steczkowskiej (41 l.) z 3,5-miesięczną córką Heleną wzbudziła wiele emocji. Jedni uznali, że gwiazda sprzedała swoją prywatność, inni, że zdjęcia będą piękną pamiątką.

Sesja Justyny Steczkowskiej (41 l.) z 3,5-miesięczną córką Heleną wzbudziła wiele emocji. Jedni uznali, że gwiazda sprzedała swoją prywatność, inni, że zdjęcia będą piękną pamiątką.

Piosenkarka wyjaśnia natomiast, że całe honorarium z rodzinnej sesji przekazała domowi dziecka "Ufność" w Częstochowie, któremu grozi upadłość. Aby nagłośnić sprawę, stanęła też za kamerą i nagrała reportaż o ośrodku.

"Zrobiłam to po to, żeby dostać mnóstwo pieniędzy i w całości przekazać na ten cel'" - wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.

"Ale nie chodzi tylko o pieniądze, ale o poruszenie w ludziach takiej potrzeby pomocy. Staram się swoją rodzinę chronić na tyle, na ile mogę. Ale tutaj to była jedyna rzecz, na której mogliśmy zarobić pieniądze dla dzieci, a ponieważ domowi groziło zamknięcie, to musieliśmy zareagować w tym, a nie innym momencie. To się udało, mamy na przetrwanie kolejnych kilku miesięcy".

Reklama

Wokalistka nie ukrywa, że jest oburzona przepisami, które utrudniają zdobycie pieniędzy dla niepaństwowych ośrodków. Namawia więc Radę Miasta Częstochowa, by zwróciła uwagę na ten problem i starała się pomóc.

"Wszyscy tracimy na tym, a najbardziej tracą na tym dzieci, które są pozostawione same sobie" - kończy.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama