Reklama
Reklama

Julia Wyszyńska sama odeszła z "Na dobre i na złe"!

Jacek Kurski ogłosił, że zwolnił aktorkę Julię Wyszyńską z serialu "Na dobre i na złe" za udział w głośnym spektaklu "Klątwa", gdzie dziewczyna symuluje seks oralny z figurą papieża i wygłasza monolog o zbiórce pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego. Okazuje się jednak, że aktorka z serialu odeszła sama już w grudniu 2016 roku.

W tasiemcu o lekarzach z Leśnej Góry grała od dwóch lat, wcielając się w lekarkę Klaudię Miller. Prezes Telewizji Polskiej poinformował 23 lutego, że po tym, jak Wyszyńska dokonała zbezczeszczenia postaci Jana Pawła II w głośnym spektaklu "Klątwa" na deskach Teatru Powszechnego, zakończył z nią współpracę.

"Nie ma i nie będzie w TVP miejsca dla osób poniżających świętości Polaków czy nawołujących do mordu politycznego" - napisał na Twitterze Kurski.

Recenzent teatralny "Gazety Wyborczej" Witold Mrozek przypomina jednak, że Wyszyńska zrezygnowała z występów w "Na dobre i na złe" już w grudniu 2016. "Portal Karnowskich ogłosił, że prezes Kurski wyrzucił aktorkę Julię Wyszyńską z popularnego serialu TVP. (...) Rzecz w tym, że Wyszyńska z serialu odeszła sama przeszło miesiąc temu (...) Kurski niewątpliwie musi bardzo chcieć się wykazać" - napisał Mrozek na Facebooku.

Reklama

Osobą, która w związku ze sztuką chorwackiego reżysera Olivera Frljicia musiała pożegnać się z narodową TVP, jest Katarzyna Kuszyńska - dziennikarka odpowiedzialna za pokazanie na antenie TVP Kultura reportażu z premiery "Klątwy". Sama autorka reportażu została zawieszona na dwa tygodnie.

"Zostałam dziś wyrzucona z pracy. Okazuje się, że wykonywanie swoich obowiązków, czyli informowanie publiczności kulturalnego kanału telewizyjnego o tym, co dzieje się w teatrze, jest czymś skandalicznym. Zdania nie zmienię - żeby mówić o spektaklu, wypada go najpierw zobaczyć" - napisała w środę wieczorem na Facebooku Katarzyna Kuszyńska.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy