Reklama
Reklama

Józefowicz wciąż zły na Urbańską

Decydując się na udział w "Bitwie na głosy" Natasza Urbańska chciała posmakować niezależności. Zamiast tego smakuje porażkę...

Podczas występów Nataszy Urbańskiej (31 l.) w "Jak oni śpiewają" i "Tańcu z gwiazdami", jej wierny mąż Janusz Józefowicz (51 l.) zawsze siedział w pierwszym rzędzie. Kiedy marszczył z dezaprobatą czoło, drżała, a gdy lekko się uśmiechał, była w siódmym niebie.

Ale tym razem było inaczej. Gdy Natasza dołączyła do nowego show "Bitwa na głosy", po raz pierwszy zakazała mu pojawiać się na widowni, przychodzić na próby i wtrącać się do jej pracy. Janusz trochę się dąsał, ale rozumiał, że Natasza chce być samodzielna.

Reklama

Ale jego żona szybko przekonała się, że sama nie daje sobie rady, bo odpadła z show już po kilku odcinkach... Mimo że miała do dyspozycji trenera wokalnego wynajętego przez producenta, sama zatrudniła jeszcze dodatkową choreografkę Joannę i specjalistę od aranżacji muzycznych Tomasza.

Ale jej wysiłek poszedł na marne, bo widzowie nie pokochali ani Nataszy, ani jej drużyny. Podobno zraziła do siebie widzów m.in. swymi wyzywającymi stylizacjami, które ostro krytykował też Janusz.

Gwiazda nie umiała również zintegrować się ze swoim zespołem. W przeciwieństwie do Halinki Młynkovej, która, jak twierdzi osoba z produkcji show, ma niesamowity, emocjonalny kontakt ze swoją grupą. Kiedy drużyna Nataszy zorganizowała happening przed warszawskim metrem, ona nie raczyła się tam pojawić...

Wszyscy zauważyli, że porażka w "Bitwie na głosy" bardzo ją dotknęła. Na dodatek mąż patrzy na nią z wyrzutem, jakby chciał powiedzieć: - A nie mówiłem?!

Janusz zawsze doradzał żonie we wszystkich sprawach, od kostiumu po repertuar. W końcu muzyczny świat zna od podszewki. Był zaniepokojony, kiedy Natasza zaczęła się wymykać spod jego kurateli. Teraz nie kryje, że ma do niej żal.

Następnego dnia po przegranej "Bitwie" para miała próby do musicalu "Metro". Czuło się między nimi napięcie.

- Nie rozmawiali ze sobą - opowiada ich znajomy z teatru Buffo. - Nawet nie poszli razem na lunch, tak jak zwykle...

Teraz małżonkowie wyjechali do Moskwy, gdzie wystawiają "Metro". Będą mieli okazję do szczerej rozmowy. Kto wygra w ich małżeńskiej bitwie?

Patrycja Lupa

Na Żywo
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska | Bitwa na Głosy | Janusz Józefowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy