Reklama
Reklama

Joszko Broda i Debora Broda mają 11 dzieci! Ludzie atakują ich za 500 plus

Muzyk ludowy Joszko Broda (47 l.) i jego żona Debora mają 11 dzieci - 9 synów i 2 córki. Żona muzyka skarży się, że odkąd wprowadzono program 500 plus, pojawiły się "zachowania agresywne" ze strony obcych ludzi.

Na co dzień mieszkają w Istebnej. O tym, że chcą mieć dużą rodzinę, wiedzieli już przed ślubem, który wzięli w 1999 roku. W czerwcu tego roku na świat przyszło ich jedenaste dziecko, Tosia. Debora Broda śmieje się jednak, że w kwestii powiększenia rodziny nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jej marzeniem jest mieć dwunaste dziecko - przez pół życia była w ciąży i jest to dla niej stan niemal naturalny.

Brodowie pytani, jak ogarnia się jedenastkę dzieci, podkreślają, że każde jest inne i należy podchodzić do niego indywidualnie. W opiece nad najmłodszymi pociechami mają wsparcie starszych dzieci. Synowie świetnie gotują, jeden jest złotą rączką, inny potrafi coś skonstruować. Z kolei zakupy zawsze są na głowie Joszka.

Reklama

Problemem są obcy ludzie, którzy kierują w ich stronę złe emocje...

"W ostatnim czasie pojawia się więcej zachowań agresywnych, szczególnie po wprowadzeniu programu 500+ zaczęto kierować w naszą stronę wrogie spojrzenia" - skarży się Debora Broda na łamach "Dziennika Zachodniego".

Jej mąż dodaje: "Ponieważ ludzie szybko liczą te pieniądze, to kilka razy usłyszeliśmy, że idzie pięć tysięcy złotych w gotówce. Trudno niektórym wyobrazić sobie, że my pracujemy i płacimy podatki" - zauważa Joszko Broda.

Ciekawostką jest fakt, że w domu Brodów nie ma telewizora. Dzieci nie chodzą również do szkoły - edukacją pociech zajmują się rodzice. Muzyk tłumaczy, że nie chce, by jego pociechy marnowały czas na przyswajanie wiedzy, która - jego zdaniem - w niczym im się nie przyda.

"Każde dziecko w naszym kraju rodzi się z 'wyrokiem' edukacyjnym pozbawienia myśli od 6. do 18. roku życia przez przynajmniej połowę najbardziej produktywnego czasu. Dziecko musi realizować coś, co zdaniem autorów podstawy programowej  jest najważniejsze i najpotrzebniejsze na świecie. My staramy się w tym wszystkim przywrócić naszym dzieciom możliwie dużą ilość tej przestrzeni, żeby mogły rozwijać swoje pasje".

Ich przepis na idealne rodzicielstwo? Rodzice powinni być obecni w życiu dziecka, nie powinni jednak kontrolować każdego jego kroku. "Ważna jest więź i obecność" - zaznacza Debora Broda.

Na zdjęciu: Jan (ur. 2000), Maciej (ur. 2002), Tomasz (ur. 2004), Mikołaj (ur. 2006), Jeremi (ur. 2008), Iwo (ur. 2009), Maria (ur. 2010), Roch (ur. 2012), Józef (ur. 2014), Piotr (ur. 2018) i Antonina (ur. 2019).

***

Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy