Reklama
Reklama

Joanna Liszowska bardzo przeżyła to rozstanie! Po latach prawda wyszła na jaw!

Dla pięknej, roześmianej, szesnaście lat młodszej gwiazdy, Joanny Liszowskiej (40 l.), Robert Rozmus (56 l.) porzucił ówczesną dziewczynę. Planowali wspólne życie, ale uczucie nagle się skończyło.

Wysoka, o urodzie Wenus, z burzą długich, lekko kręconych blond włosów zwracała uwagę mężczyzn. Promieniała młodością, radością i energią. Joanna Liszowska właśnie ukończyła szkołę aktorską i z rodzinnego Krakowa przyjechała podbijać stolicę.

Wystąpiła w jednym z odcinków serialu "Szpital na perypetiach", w którym główną rolę grał Piotr Gąsowski. To on poznał początkującą, 24-letnią aktorkę ze swoim serdecznym przyjacielem, dobijającym czterdziestki Robertem Rozmusem.

Od pierwszej chwili zauroczyli się sobą. Robert nie mógł oderwać od niej oczu, był koneserem kobiecej urody. Prawił jej komplementy, adorował, czarował anegdotami i żartami. Joasi spodobało się jego poczucie humoru, nonszalancja, z jaką podchodził np. do swojej fryzury. 

Reklama

"Włosy straciłem jeszcze przed maturą" - mawiał.

Pewność siebie, temperament, silny indywidualizm robiły na niej duże wrażenie. Imponowało jej, gdy zabierał ją na kolacje, obsypywał kwiatami, zapraszał na samochodowe wyprawy za miasto. Oboje lubili szybką jazdę. Dla Joanny Robert rozstał się ze swoją ówczesną dziewczyną, Ewą, choć kobieta specjalnie dla niego przeniosła się ze Szczecina do Warszawy, zaczęła tu rozwijać biznes.

Tymczasem szaleńczo zakochani cieszyli się swoim szczęściem. Snuli plany o wspólnym życiu i ślubie. Na palcu Asi zabłysnął pierścionek zaręczynowy. Po dwóch latach związku emocje zaczęły stygnąć. Coraz częściej dochodziło do konfliktów.

To, co początkowo Asię fascynowało, stało się irytujące. Robert wszystko obracał w żart, śmiech był jego receptą na problemy. Indywidualizm zmienił się w egoizm. Często wyjeżdżał w trasy, a gdy wracał, opowiadał, jak to jedna pani po występie poprosiła go o autograf na biuście. Zawsze otaczał go wianuszek wielbicielek, a Joasia czuła się zazdrosna, miała wątpliwości, czy narzeczony jest jej wierny. 

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie: 

"Po prostu lubię towarzystwo kobiet" - tłumaczył się.

W pewnym momencie wyznał, że odchodzi i... wrócił do Ewy, dawnej ukochanej. Aktorka bardzo przeżyła rozstanie. 

"Czułam się, jakby przejechał po mnie czołg. Byłam wykończona psychicznie i fizycznie" - wspominała.

Na pytanie, dlaczego się rozstali, Rozmus odpowiedział: 

"Tak to w życiu bywa. Ale dziś i ja jestem szczęśliwy, i Joasia".

Jednak ich nowe miłości także nie przetrwały. Małżeństwo Roberta z Ewą zakończyło się w 2012 roku. Obecnie jest związany z Anną Ćwięką, z którą ma 4-letnią córeczkę. Joanna poznała szwedzkiego milionera, Olę Serneke. W 2010 roku w kościele w Bydgoszczy powiedzieli sobie "Tak". 

"Raz wyszłam za mąż i nie zamierzam tego zmieniać. Mam pewność, że to wybór na całe życie" - mówiła.

Wkrótce na świecie pojawiły się córki: Emma (8 l.) i Stella (5 l.). Jednak kursowanie między dwoma domami nie powiodło się. Para rozstała się rok temu. 

"Żadnego skandalu, żadnej walki" - kwituje Liszowska, która jednak znów ma złamane serce.

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 


Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Liszowska | Robert Rozmus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama