Reklama
Reklama

Joanna Horodyńska: Bardzo przejmuję się tym, co słyszę na swój temat

Kwestionariusz osobowy Joanny Horodyńskiej. Stylistka. 38 lat. Bezdzietna. Pieniądze wydaje najchętniej na torebki i kwiaty doniczkowe. Bywa zmienna, miewa humory...

Nie potrafiłabym obejść się bez... korektora maskującego cienie pod oczami. To kosmetyk, z którego bardzo często korzystam.

Mój sposób na kiepski nastrój to... zostać w domu, owinąć się kocem i popijając coś pysznego na kanapie, oglądać romanse, seriale, filmy...

Na co dzień lubię... być sama ze sobą. Wtedy przychodzą mi do głowy fajne pomysły.

Chciałabym zmienić w sobie... nadwrażliwość na opinie innych. Wprawdzie nie okazuję tego, ale bardzo przejmuję się tym, co słyszę na swój temat.

Reklama

Moją największą zaletą jest... życzliwość dla innych. Bez względu na to, kto i o jakiej porze do mnie zadzwoni, zawsze znajdę czas, żeby mu pomóc, jeżeli tylko będę potrafiła.

Jeżeli chodzi o pieniądze, to... od jakiegoś czasu najchętniej wydaję je na kwiaty w doniczkach. Jeżeli chodzi zaś o modę, to najczęściej kupuję dodatki do ciuchów, np. torebki. Uważam, że nowa torebka sprawia, że cały strój może wydać się nowy, chociaż taki nie jest.

Moje życiowe motto brzmi... "Jutro też jest dzień. Myślę, że zawsze warto spróbować od nowa".

Nie wyjdę z domu bez... torebki. Najlepiej, aby była duża, bo wtedy mogę w niej zmieścić całe życie.

Stan mojego umysłu to... zmienność. Jednego dnia jest tak, drugiego zupełnie inaczej. Nie wiem, skąd biorą się te moje humory i od czego zależą. To skomplikowane.

Czuję satysfakcję, gdy... inni mnie pochwalą. Nie musi być to ogromny komplement. Po prostu cieszę się, gdy ktoś powie mi dobre słowo. Myślę, że to jest ważne.

Stresuję się, kiedy... muszę wyjść z domu. Dlatego, że zawsze chcę być perfekcyjna i idealna.

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Horodyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama