Reklama
Reklama

"Jestem zszokowana zachowaniem Gessler. Nie szanuje ludzi"

Magda Gessler (59 l.) przechodzi samą siebie, by o jej "Kuchennych rewolucjach" było głośno. Właścicielka restauracji w Hrubieszowie nie zamierza jednak darować jej tego, jak została potraktowana.

Kilku restauratorów pokazanych w show TVN w niekorzystnym świetle chce szukać sprawiedliwości w sądzie. Przyłączenie się do pozwu zbiorowego rozważa też Justyna Tywoniuk, właścicielka restauracji "Magistrat" w Hrubieszowie, która wzięła udział w "Kuchennych rewolucjach".

Przypomnijmy: gdy Gessler wróciła do jej lokalu po trzech tygodniach, wpadła w szał - przeklinała, obrażała personel, rzucała talerzami i przewróciła stół, stwierdzając, że w menu nadal jest pizza i hamburgery, których zakazała.

Reklama

"Jestem zszokowana zachowaniem pani Magdy" - mówi "Na Żywo" Tywoniuk. "Zgodziłam się na udział w show, ale wszystko ma swoje granice. Jak można robić burdę w lokalu, gdy przy sąsiednich stołach siedzą goście? Powinnam była wezwać policję".

Wygląda jednak na to, że program pomógł jej restauracji - choć rewolucja zakończyła się skandalem, "Magistrat" o dziwo ma więcej klientów!

"Nie żałuję, że zgłosiłam lokal do programu. Zawsze było u nas smacznie, teraz jest jeszcze lepiej" - śmieje się restauratorka.

Według niej, Gessler pozwoliła, by w menu pozostały dania, które się sprzedają. Zdanie zmieniła przy kolejnej wizycie.

"Ze sprzedaży pierogów nie utrzymam lokalu. Pizza i hamburgery przyciągają klientów. Pani Magda tego nie rozumie. Szkoda, że nie szanuje ludzi, takich jak ja i moich pracowników, dzięki którym ma pracę, sławę, pieniądze. Jako człowiek bardzo mnie rozczarowała" - kończy Tywoniuk. 

Kinga Wieczorek

15/2013

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler | "Kuchenne rewolucje"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy