Reklama
Reklama

Jennifer Aniston i Brad Pitt jednak wrócili do siebie? Przy okazji wyszło coś wstrząsającego o nałogu aktorki!

Jak donosi jeden z amerykańskich tabloidów, Jennifer Aniston (52 l.) i Brad Pitt (57 l.) ponoć ukrywają związek od miesięcy. Niestety, aktor odkrył, że jego była żona ma poważne problemy z alkoholem...

Jennifer Aniston dzięki roli w serialu "Przyjaciele" zyskała ogromną popularność i sławę. 

Przez wiele lat była też bohaterką prasy bulwarowej, a to z powodu jej związku z Bradem Pittem. 

W 2000 roku powiedzieli sobie sakramentalne "tak", jednak ich związek przetrwał tylko 5 lat, a rozstanie przebiegło w niezbyt przyjemnej atmosferze.

Kilka lat później Aniston ułożyła sobie życie u boku Justina Therouxa, ale i to małżeństwo zakończyło się rozwodem. 

Od pewnego czasu tabloidy plotkują, że Aniston wróciła do Brada. Byli małżonkowie ponoć uznali, że są sobie przeznaczeni. Na razie jednak za wszelką cenę mają ukrywać swój związek. 

Reklama

W ubiegłym roku, kiedy za kulisami gali SAG Awards fotoreporterzy uchwycili parę w przyjacielskim uścisku, plotki tylko przybrały na sile.

Teraz "Globe" ujawnia kolejne szokujące kulisy. 

Podobno przed rozdaniem Oscarów Jen i Brad mocno się pokłócili. Poszło o problemy alkoholowe aktorki. Pitt zabronił jej picia ulubionego wina, bo dostrzegł, że Aniston nadużywa tego trunku.

"To jej nie pasowało. Była szczęśliwa mogąc wspierać trzeźwość Brada, ale lubi spędzać wieczory na mieście, na imprezach i nie sądziła, że Pitt ma prawo wrócić do jej życia i dyktować jej warunki"- powiedział anonimowy informator "Globe"

Problemy z alkoholem aktorki miały ponoć rozpocząć się po serii nieudanych związków, jednak najmocniej miało zaboleć ją to, że były mąż znów chce mieć nad nią kontrolę.

"Byli tak blisko ujawnienia, że ich związek zakwitł na nowo, ale żądania Brada wbiły między nich prawdziwy klin. Jen była urażona, że Brad czuł, że może postawić jej ultimatum. Tylko czas pokaże, czy któreś z nich ustąpi" - mówi znajomy gwiazdy. 

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy