Reklama
Reklama

Jarosław Bieniuk z dziećmi na wakacjach. "Jestem zajęty i zalatany"

Jarosław Bieniuk (36 l.) powoli staje na nogi po śmierci Ani Przybylskiej. Były piłkarz robi wszystko, by w te wakacje jego dzieci jak najmniej odczuły brak mamy.

Jarosław Bieniuk (36 l.) powoli staje na nogi po śmierci Ani Przybylskiej. Były piłkarz robi wszystko, by w te wakacje jego dzieci jak najmniej odczuły brak mamy.

To nie jest dla niego łatwy czas. Mimo że od śmierci partnerki upłynął już prawie rok, strata nadal boli. Jarek jednak znakomicie radzi sobie sam i umiejętnie łączy obowiązki.

W Lechii pracuje jako pełnomocnik zarządu ds. sportowych. Ma też swoją firmę zajmującą się marketingiem sportowym.

"Jestem zajęty i zalatany, ale wszystko to kwestia organizacji" - wyznał w jednym z wywiadów.

"Do 15:30 wykonuję całą pracę dla Lechii (...), a pozostałe biznesy to kwestia spotkań. Wpisuję w kalendarz, jadę i załatwiam temat. Jestem biznesmenem z pasji".

Reklama

Każdą wolną chwilę piłkarz stara się spędzać z trojgiem dzieci. Przed nimi pierwsze wakacje bez ukochanej mamy, Bieniuk robi więc wszystko, by maluchy jak najmniej odczuły brak Ani.

W opiece nad Oliwią (13 l.), Szymonem (10 l.) i Jasiem (4 l.) może liczyć na pomoc rodziny i znajomych.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk | Anna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy