Reklama
Reklama

Jarosław Bieniuk w końcu poprosi ją o rękę?! Nie chce być do końca życia sam!

Jarosław Bieniuk (37 l.) długo nie mógł znaleźć szczęścia u boku innej kobiety po śmierci Ani Przybylskiej (†36 l.). Teraz, kiedy w końcu jest pewny swoich uczuć do Martyny, chciałby stworzyć wraz z nią prawdziwą rodzinę. Czy piłkarz zdecyduje się na poważny krok?

W domu wszystko wciąż ją przypomina. Wszędzie wiszą jej zdjęcia. Jakby Anna Przybylska (†35) wyjechała tylko na chwilę na plan nowego filmu i wkrótce miała wrócić. Od 2,5 roku były sportowiec musi być jednocześnie ojcem i matką dla Oliwii (14 l.), Szymona (11 l.) i Jasia (6 l.).

Dzieci wymagają jego troski i uwagi. Szkoła, nauka, hobby, sukcesy, porażki, pierwsze porywy serca. Rodzic musi znaleźć czas, by porozmawiać z każdą z latorośli. Choć ma wielkie wsparcie obu babć, nie jest mu łatwo... Z rozrzewnieniem wspomina szczęśliwe chwile z Anią.

Reklama

"To była miłość ze wszystkim jej kolorami: fascynacją, kłótniami, godzeniem się na przemian. No i z codziennością, stabilizacją. Prawdziwa miłość. Dobrze, że ją miałem" - wyznał we wzruszającym wywiadzie Jarek.

Zdradził też, że czasem wraz z dziećmi oglądają filmy z życia codziennego, które kręciła Ania i wspominają. Jednak wiele zmian zaszło w sercu samotnego ojca. Bieniuk zdobył się na szczerość i przyznał, że znalazł kobietę, która zajęła miejsce zmarłej partnerki.

"Ania wie o tym, że zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i nic tego nigdy nie zmieni. Ale przecież życie ma swoje prawa. Młody facet nie może do śmierci być sam. To wyjątkowa dziewczyna! Dzięki niej życie znowu mnie cieszy i nie boję się tego powiedzieć. Rozumie mnie i wspiera. No i ma świetne relacje z moimi dziećmi. Lubią się wzajemnie. Nie mógłbym obdarzyć uczuciem kobiety, której by nie akceptowały".

Wybranką okazała się urocza blondynka, z którą spotyka się od 2015 roku. Bliska zażyłość pary wzbudzała ogromne zainteresowanie mediów. Dziennikarze zaczęli zasypywać pytaniami zarówno Jarka, jak i bliskich jego zmarłej partnerki.

Wówczas piłkarz nie chciał rozmawiać z mediami o nowej miłości. Sam potrzebował czasu by oswoić się z nową sytuacją. Dla Martyny związek z Jarkiem oznaczał utratę prywatności i falę krytyki w Internecie.

Jak pisaliśmy, ktoś nawet podszył się pod nią i stworzył jej fałszywe konto na jednym z portali. Napięcia w związku doprowadziły do rozstania, ale szybko zrozumieli, że nie mogą bez siebie żyć. O tym, że Martyna myśli o zamążpójściu, świadczy jej wpis w Internecie.

Bawiła się na ślubie przyjaciółki, a fotografię z tego wydarzenia podpisała: "pierwsze wesele". Czy i ona wkrótce stanie przed ołtarzem i wówczas będzie mogła podpisać zdjęcie "drugie wesele"?

Jarek w wywiadzie przyznał, że myślał o małżeństwie z Anią, ale brakowało im czasu na przygotowanie uroczystości. Czy teraz szybciej zdecyduje się na ważny krok?

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama