Reklama
Reklama

Jarosław Bieniuk: Ta podróż musiała go sporo kosztować!

Jarosław Bieniuk (36 l.) i Anna Przybylska (†36 l.) właśnie tam spędzili jedne z najszczęśliwszych lat w ich życiu...

Południowe wybrzeże Turcji. Ciepło, słońce niemal przez cały rok, piękne złote plaże i lazurowe morze, a w sercu tutejszych miast i miasteczek feeria zapachów wiszących nad setkami straganów z przyprawami, olejkami, egzotycznymi owocami, orientalnymi skarbami… Kilka dni temu na instagramowym profilu Jarosława Bieniuka (36) pojawiło się piękne zdjęcie. Właśnie stąd. Z jednego z największych miast Tureckiej Riwiery, malowniczo położonej u południowych podnóży gór Taurus – Antalyi.


Cała rodzina pojechała za nim

Reklama

Na fotografii piłkarza podziwiamy oszałamiający widok z tarasu jego apartamentu. Baseny w otoczeniu palm. W tle Morze Śródziemnomorskie i szczyty gór. Sądząc po zdjęciu, Jarosław Bieniuk znów odwiedził to miejsce. Niełatwa to była zapewne podróż. Ale na pewno pełna wzruszających wspomnień. Wszak właśnie tu, w Turcji, w Antalyi z Anną Przybylską i wtedy jeszcze tylko z dwójką z trojga dzieci, 14-letnią dziś Oliwią i 10-letnim Szymonem, spędzili wspaniałe dwa lata życia, gdy piłkarz grał w tureckim klubie Antalyaspor.

Zmarła półtora roku temu po przegranej walce z rakiem, aktorka często żartowała, że w Turcji czuje się jak na niekończących się wakacjach, ale nie musi za nie płacić, w przeciwieństwie do milionów turystów rocznie, którzy spędzają w Antalyi urlop.

Ale chwilę potem dodawała już bardziej poważnie: „Życie tutaj wygląda tak samo jak w Polsce. Tylko widok przez okno jest inny”. Zdradzała, że przed treningami męża starają się korzystać z uroków miasta. Opowiadała, jak ich pociechy radzą sobie w tutejszym przedszkolu. Zachwycała się tutejszą kuchnią, życzliwością mieszkańców.

We dwoje umieli pogodzić wszystko

Rodzina Anny i Jarosława ze względu na kontrakty piłkarza zaliczyła niejedną przeprowadzkę. Dla aktorki było jasne, że za ukochanym pojedzie wszędzie. Ale nie rezygnowała ze swoich zobowiązań zawodowych. Nie widziała problemu, by polecieć, załatwić, co trzeba, i wrócić do rodziny. 

"Gdybyśmy nie potrafili się dogadać, i jego kariera, i moja kariera ległyby w gruzach" – mówiła. 

Jarosław Bieniuk zakończył karierę, gdy Anna zachorowała. Teraz skupia się na wychowaniu starszych dzieci i najmłodszego 5-letniego Jana. Ma sporo na głowie. Odpoczynek w Turcji na pewno się przydał.




Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Anna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy