Reklama
Reklama

Jarosław Bieniuk spełnił marzenie i wolę Anny Przybylskiej! Szlachetny gest!

Jarosław Bieniuk (36 l.) po śmierci ukochanej Anny Przybylskiej (†36 l.) ciągle stara się spełniać marzenia ukochanej. Tym razem zainicjował zbiórkę pieniędzy na hospicjum dla chorych.

Śmierć aktorki poruszyła wielu.

Jej najbliższym do tej pory trudno się pogodzić, że odeszła ona ze świata żywych.

Zwłaszcza partner Przybylskiej, Jarosław Bieniuk, oraz troje ich dzieci ciągle ze wzruszeniem i tęsknotą wspominają Anię.

Ukochany pamięta, jak trudne chwile przeżywała w ostatnich dniach, gdy powoli jej życie gasło.

Wówczas zawsze mogła liczyć na wsparcie trójmiejskiego hospicjum i obecnego tam personelu.

Była im wszystkim wdzięczna za pomoc.

Przed pogrzebem rodzina zaapelowała, aby nie składać wiązanek na grobie aktorki, a w zamian wpłacać datki na konto Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza w Gdańsku. 

Reklama

Sama Przybylska pragnęła, aby jak tylko się da, okazywać serce temu miejscu.

O nieocenionej roli placówki pamięta cały czas Jarosław Bieniuk.

Robi wszystko, by miejsce tak bliskie Ani otrzymywało potrzebne wsparcie.

Wie, że tego właśnie życzyłaby sobie jego ukochana.

Dlatego zainicjował akcję zbiórki funduszy.

Włączył w nią Grupę ETL oraz piłkarski klub, w którym kończył zawodową karierę i którego jest dyrektorem sportowym - Lechię Gdańsk.

Ci przekazali na rzecz ośrodka kwotę 50 tysięcy złotych.

To gest godny naśladowania i z pewnością wyraz wielkiej miłości Jarka do Anny!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk | Anna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy