Reklama
Reklama

Jarosław Bieniuk martwi się o swoje dzieci! Bardzo przeżywają jego problemy!

Wiadomość o zatrzymaniu byłego piłkarza Jarosława Bieniuka (39 l.) zszokowała nie tylko jego fanów, ale także bliskie mu osoby. Dzieci sportowca są pod opieką mamy piłkarza, Lidii Bieniuk, która po śmierci aktorki zamieszkała z wnukami. Babcia stara się je chronić przed medialnymi doniesieniami, ale w dzisiejszych czasach to bardzo trudne.

Po tym, jak niespełna pięć lat temu odeszła jego ukochana Ania Przybylska (†35 l.), to na nim spoczął cały ciężar opieki nad dziećmi. Od tamtego czasu Jarosław Bieniuk starał się być jak najlepszym ojcem dla Oliwii (16 l.), Szymona (13 l.) i Jasia (7 l.).

Ostatnie wydarzenia sprawiły, że nad ich rodziną znów zawisły czarne chmury. Były piłkarz we wtorek 16 kwietnia został zatrzymany po tym, jak 29-letnia kobieta oskarżyła go o gwałt, do którego miało dojść podczas wspólnej nocy w jednym z sopockich hoteli.

W środę wieczorem Bieniuk opuścił areszt za poręczeniem majątkowym. Dwa zarzuty, które usłyszał, nie dotyczą jednak przestępstwa seksualnego, a narkotyków - m.in. nakłaniania do użycia środków odurzających czy substancji psychoaktywnych.

Reklama

Są to czyny, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Zaraz po opuszczeniu aresztu Jarosław wydał oświadczenie. 

"Pragnę podkreślić, że jestem niewinny. Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych" - czytamy w nim. "Niesłuszne oskarżenia formułowane pod moim adresem godzą bezpośrednio w moje dobre imię, jak i destrukcyjnie wpływają na dobro i kondycję psychiczną moich dzieci" - dodaje.

Czytaj więcej na kolejnej stronie:

To właśnie o nie najbardziej martwi się nie tylko Bieniuk, ale także cała rodzina. Kiedy on trafił do aresztu, dzieci były pod opieką mamy piłkarza, Lidii Bieniuk, która po śmierci aktorki zamieszkała z wnukami. Niestety, szybko dotarły do nich przykre wieści.

Oliwia, która jest już nastolatką i nawet wystąpiła niedawno w filmie nakręconym na konkurs Komendy Głównej Policji w Gdyni, była w szoku. Czeka ją poważna rozmowa z tatą, niewykluczone, że w obecności psychologa. Do akcji wkroczyła też zatroskana druga babcia - Krystyna Przybylska, mama zmarłej aktorki, a także siostra Ani, Agnieszka.

To właśnie im przed śmiercią gwiazda powierzyła misję opieki nad swoimi dziećmi, a mamę uczyniła strażniczką pieniędzy, które odkładała na ich przyszłość. W takich kryzysowych sytuacjach, jak ta, rodzina powinna trzymać się razem i wspierać nawet wtedy, gdy w powietrzu wiszą pretensje...

W końcu Jarosław nieraz słyszał od bliskich, że obraca się w nieodpowiednim towarzystwie... Jedno jest pewne - pani Krystyna nie da skrzywdzić wnuków i nie pozwoli, żeby czegokolwiek im zabrakło. A były piłkarz będzie musiał poczekać na zakończenie postępowania i decyzję sądu.

W oświadczeniu wyraził pełną gotowość do współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Z pewnością to nie koniec tej sprawy... Czy Jarosław wybrnie z poważnych kłopotów i jego rodzina odetchnie z ulgą?


***

Zobacz więcej materiałów wideo: 

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy