Reklama
Reklama

Jackson zamordowany? Są dowody!

Według najnowszych informacji, policja w Los Angeles zebrała wystarczająco dużo dowodów, by śmierć Michaela Jacksona zaliczyć do spraw kryminalnych.

Kilka dni temu donosiliśmy, że szef policji w Los Angeles William Bratton nie wyklucza, iż Michael Jackson został zamordowany. Po konsultacjach z lekarzem sądowym śledczy mieli zdecydować, czy potraktować tę sprawę jako kryminalną.

Z najnowszych informacji portalu TMZ wynika, że tak się stanie. Głównym podejrzanym jest lekarz Michaela, dr Conrad Murray.

Przyczyną śmierci gwiazdora był najprawdopodobniej lek usypiający Propofol. Informatorzy TMZ twierdzą, że jest "mnóstwo mocnych dowodów" świadczących o tym, że to Murray podał Jacksonowi preparat.

Reklama

Prawnik lekarza nie skomentował tych doniesień. Tymczasem śledztwo przybiera coraz poważniejsze formy - policja w Los Angeles jest w stałym kontakcie z Federalnym Biurem Prokuratora.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama