Reklama
Reklama

Jacek Kurski: kto chciał się go pozbyć? "Fakt" zdradza szczegóły nieudanego "puczu"

Jacek Kurski (50 l.) nadal jest prezesem TVP, choć jeszcze niedawno wiele wskazywało, że zwolni zajmowane przez siebie stanowisko. Teraz jeden z tabloidów odkrywa kulisy całej nieudanego „puczu” na szefa Telewizji. O co tak naprawdę poszło?

Takiego obrotu sprawy mało kto się spodziewał. We wtorek 2 sierpnia Krzysztof Czabański, prezes Rady Mediów Narodowy, poinformował, że Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska szefa TVP. Dodał, że wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na nowego prezesa, a jego wyniki poznamy w połowie października.

Pojawiły się głosy, że do tego czasu posadę obejmie Małgorzata Raczyńska. Sprawa była niemalże pewna, jednak w ostatniej chwili wycofano się z tej decyzji. Plotkuje się, że interweniował sam prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.

Reklama

Ostatecznie ogłoszono, że Kurski przez dwa miesiące nadal będzie szefem Telewizji. Co dalej? Zobaczymy.

"Fakt" twierdzi, że dotarł do kulisów całej operacji. Możemy wyczytać, że "pucz" na Kurskiego zorganizował Czabański do spółki z Joanną Lichocką. Miało im kibicować środowisko związane z "Gazetą Polską" i Telewizją Republiką. Ci utrzymują, że Kurski kryje w TVP agentów SB i ludzi Romana Giertycha. Czy to rzeczywiście prawda?

"A skąd! Siedzą w TV Republika i są rozgoryczeni, że oni muszą oglądać każdą złotówkę i nie mają pieniędzy np. na filmy dokumentalne, a ‘Kura’ daje zarobić w TVP ludziom, którzy przyszli z Polsatu i TVN" - tłumaczy na łamach tabloidu znany polityk PiS. Pół żartem pół serio dodaje, że teraz Kurski "wytnie z TVP wszystkich wrogów".

Faktycznie, trudno się spodziewać, że jego stosunki z "puczystami" pozostaną dobre. W końcu niejako wbili mu nóż w plecy. Podobno po wygranej bitwie stwierdził, że "nie wiedział, że ma takich słabych przeciwników".

***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Kurski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy