Reklama
Reklama

Iza Miko tłumaczy się z okadzania szałwią miejsc intymnych!

Iza Miko (37 l.) przekonuje, że nie sądziła, iż jedno zabawne nagranie wywoła w Polsce aż takie zamieszanie...

Przypomnijmy, że jakiś czas temu Iza zamieściła w sieci osobliwe wideo, na którym okadza swoje krocze.

"Czy brałeś dziś prysznic, oczyszczający negatywą energię? Nie? Cóż, w takim razie możesz śmierdzieć. Śmierdzieć "paskudnymi wibracjami". Weź trochę szałwii i przeprowadź rytuał oczyszczający. To naprawdę świetnie działa. Jeśli czujesz się gównianie, powodem może być energia, którą masz wokół siebie i okadzanie może pomóc.

Miko dokładnie pokazała, jak okadzić ciało. Szczególnie starannie zajęła się swoim kroczem.

"Użyjcie tego w miejscach wejść do swojego ciała. Zdecydowanie okadźcie swoją waginę! Gdziekolwiek jest jakaś akcja. W moim przypadku nie ma tam wielkiego ruchu, ale tak na wszelki wypadek…" - namawiała Iza.

Reklama

Nagranie wzbudziło sensację. O okadzaniu krocza napisały wszystkie portale i tabloidy. W tym czasie Miko była w Stanach, więc nie do końca zdawała sobie sprawę, jakie emocje jej okadzanie wywołało nad Wisłą. 

Aktorka wyjaśniła nam, że nie spodziewała się aż takiej reakcji swoich rodaków. 

"Mam nadzieję, że ludzie się przyzwyczają, że ja jestem komikiem. Wszystko jest żartem. Jak usłyszałam, że ktoś to wziął na serio, że to jest instruktaż. W Stanach nikt nie pomyślał, że to jest instruktaż i jak ona mogła coś takiego pokazać. Może to kwestia innego poczucia humoru. (...) Na Instagramie staram się pokazać, że jestem wyluzowana i mam do siebie dystans" - oznajmiła. 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Izabella Miko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy