Reklama
Reklama

Internauci oburzeni wpisem Moniki Olejnik!

"Żartobliwy" wpis, który pojawił się na Facebooku dziennikarki zaraz po informacjach o zamachu w Bostonie, wywołał lawinę krytyki...

Monika Olejnik należy do jednych z najbardziej aktywnych dziennikarek na tym portalu społecznościowym.

Słynie ze swoich kąśliwych wpisów, głównie na tematy polityczne. Tym razem pretekstem do kolejnego "żarciku" stała się tragedia, jaka wydarzyła się na mecie Maratonu Bostońskiego.

Przypomnijmy, że w wybuchu zginęły 3 osoby, a 144 zostały ranne. Na Monice najwyraźniej nie zrobiło to wrażenia i postanowiła przy okazji nawiązać do katastrofy w Smoleńsku.

"Dwa wybuchy- w Bostonie, a nie w Smoleńsku" - napisała.

Reklama

Ten krótki wpis wywołał lawinę komentarzy. Internauci nie kryli swojego oburzenia zachowaniem i podejściem dziennikarki do całej sprawy.

Kilkaset bardzo ostrych wpisów wywołało u Monik poczucie winy i postanowiła, jak rasowy polityk, wszystko sprostować.

"Ponieważ bardzo ostro krytykujecie mój wcześniejszy wpis, wyjaśniam: tuż po 'Kropce' z Adamem Hofmanem, który mówił o wybuchu i zamachu, dowiedziałam się o prawdziwym zamachu - w Bostonie. Pomyślałam wtedy, że część naszych polityków ośmiesza prawdziwe zagrożenie" - skomentowała.

Jak widać niefortunny wpis Moniki to również wina PiS-u. Zaskoczeni?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Olejnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy