Reklama
Reklama

Infantylna Górniak zamraża zdjęcie kolejnej gwiazdy

Na kogo padło tym razem?

Na kogo padło tym razem?

Każdy doskonale wie, że Edyta Górniak (36 l.) to chimeryczna istotka przyzwyczajona do nieustannej adoracji. Jest piękna, jednak do momentu, aż zacznie mówić.

To właśnie uwagi infantylnej jurorki "Jak ONI śpiewają" są najbardziej kąśliwe i pełne ironii.

Nie wszyscy jednak jej się obawiają. Olga Bończyk (40 l.), absolwentka Akademii Muzycznej wręcz liczy, że poleje się jad: "Nie boję się krytyki. Bardzo trudno jest podczas jednej piosenki pokazać, co się naprawdę potrafi" - mówi gazecie "Fakt".

"Tak naprawdę w tym programie po raz pierwszy ktoś mnie ocenia pod kątem wokalnym. To dla mnie nowość. Czuję się trochę jak w czasach szkolnych" - dodaje.

Reklama

Olga jest przygotowana na krytykę, jednak konstruktywną: "Każdy może mieć gorszy dzień, być w złej kondycji. Nie będę się jednak z tego tłumaczyć, usprawiedliwiać przed jurorami".

Edyta Górniak w krytyce kieruje się często niestety emocjami, zapominając o obiektywiźmie, jak dziecko. Wystarczy wspomnieć o niedawnych niewybrednych uwagach pod adresem Dody Elektrody, kiedy to przy nadarzającej się okazji splunęła żółcią w kierunku koleżanki po fachu.

Czy Olga Bończyk będzie kolejną osobą, której zdjęcie Edyta Górniak zamrozi?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy