Reklama
Reklama

Herbuś uzależniona od luksusu?

- Luksus jest czymś co sprawia, że każdy najbardziej podły nastrój w sekundę się poprawia - twierdzi Edyta Herbuś. Przeczytaj wywiad z celebrytką!

PAP Life: - Jak pani definiuje luksus?

Edyta Herbuś: - To mogą być doskonałe kosmetyki, które nas upiększają, relaksujące masaże, zabiegi upiększające. Oczywiście zakupy... Ale i wnętrza, które nas otaczają i pozwalają oderwać się od codzienności. Dla mnie niezmącony i niczym nieograniczony umysł ludzki jest największym luksusem...

PAP Life: - Czym w takim razie może być luksus?

E.H.: - Dla mnie luksusem jest przebywanie w moim domu. Tam zawsze odpoczywam i doskonale regeneruję się po całym dniu.

PAP Life: - Wnętrze domu zdradza charakter właściciela. Co zdradza pani dom?

Reklama

E.H.: - Pewnie to, że jestem pełna sprzeczności... Trudno mi powiedzieć, w jakim stylu jest on urządzony. Myślę, że jest on połączeniem nowoczesności z klasyką. Mój dom musi być przytulny, lubię, kiedy przestrzeń mnie otula. Dlatego jest w nim zawsze dużo świec, kadzidełek, pięknych zapaszków, stonowane kolory.

PAP Life: - Jaka była pierwsza luksusowa rzecz, jaką udało się zdobyć?

E.H.: - To była moja pierwsza, porządna sukienka taneczna. Przez długie lata moje marzenia krążyły właśnie wokół tańca. Od razu nie było mnie stać na te piękne stroje, które mogłam oglądać na turniejach. Długo musiałam na nie zbierać i zarabiać. Pamiętam ogromną radość i satysfakcję, kiedy udało mi się kupić piękną sukienkę, wysadzaną kamieniami Swarovskiego . Czułam się w niej jak królewna.

PAP Life: - To prawda, te suknie zapierają dech...

E.H.: - Niestety, kosztują fortunę, czasem trudno sobie na nie pozwolić.

PAP Life: - Czy jest jakieś miejsce na świecie, które szczególnie kojarzy się pani z luksusem?

E.H.: - Uwielbiam podróżować, odkrywać nowe miejsca. Na dzień dzisiejszy są to Włochy. To jest chyba takie moje miejsce na ziemi. Wspaniali ludzie, jedzenie, wino...

PAP Life: - No i każda kobieta jest "bella"...

E.H.: - Nawet, jeśli nie czuje się piękna, to przy pierwszym spotkaniu z Włochami tak się poczuje... To miejsce sprzyja dobremu samopoczuciu. Poza tym Tajlandia jest dla mnie miejscem, które jest super luksusowe. Ideałem byłoby mieć tam kiedyś mały domek bungalowy.

PAP Life: Tajlandia to luksus i dla ciała i dla ducha...

E.H.: - Zdecydowanie tak, nie mogłabym sobie tego odmówić (śmiech). Teraz wybieram się w podróż do Indii, których jeszcze nie widziałam, ale wyobrażam sobie piękno tego miejsca, pełnego uduchowionych ludzi.

Rozmawiała Monika Dzwonnik

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Herbuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy