Reklama
Reklama

Herbuś straciła wielką szansę

Marzeniem każdego celebryty chcącego na poważnie zaistnieć w show-biznesie jest poprowadzenie wielkiej sylwestrowej gali transmitowanej przez jedną z czołowych stacji telewizyjnych. Edyta Herbuś właśnie straciła swoją szansę.

Do tej pory największymi gwiazdami Polsatu byli Krzysztof Ibisz (45 l.) i Kasia Cichopek (28 l.). Władze stacji postanowiły jednak postawić na nowe twarze i nie chciały, by tym razem para, która już "nieco" opatrzyła się widzom, poprowadziła galę sylwestrową w Warszawie.

Największe szanse na pojawienie się na sylwestrowej scenie Polsatu miała Edyta Herbuś. Jednak, jak pisze "Fakt", w ostatniej chwili zrezygnowano z niej. Dlaczego?

"Tancerka poczuła się tak pewnie, że postanowiła zawalczyć o większe pieniądze, niż jej proponowano. Ale się przeliczyła, a stacja dała wyraźnie znać, że nie ma ludzi niezastąpionych" - czytamy.

Stanęło na tym, że sylwestra poprowadzi Tomasz Kammel i pogodynka Paulina Sykul, zwyciężczyni show "Tylko nas dwoje". Dla tej ostatniej to wielka szansa, by zostać etatową twarzą stacji.

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Herbuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy