Reklama
Reklama

Hanna Lis i Kinga Rusin: kulisy spotkania byłych przyjaciółek

Gdy Kinga Rusin (45 l.) dowiedziała się, że jej dawna przyjaciółka Hanna Lis planuje pojawić się na balu Fundacji TVN, zrobiła ponoć wszystko, by do tego nie dopuścić.

Przygotowania do corocznego balu Fundacji TVN zajmują gwiazdom całe tygodnie. Na prestiżowej imprezie pojawiają się wszyscy, którzy liczą się w show-biznesie. Każdy z gości stara się o niepowtarzalny ubiór, kosztowne dodatki, panie o perfekcyjny makijaż i fryzurę.

Kinga Rusin, prowadząca "DDTVN", liczyła dni do ważnego wydarzenia, na którym zamierzała pojawić się z partnerem. Przygotowała wyjątkową koronkową suknię i biżuterię. Jednak na kilka dni przed balem omal z niego nie zrezygnowała...

- Kinga dowiedziała się, że na imprezę wybiera się Hanna Lis, która niedawno nawiązała współpracę ze stacją TVN - zdradza "Na Żywo" znajoma gwiazdy. - Postanowiła do tego nie dopuścić. Poszła na rozmowę do Edwarda Miszczaka, dyrektora programowego, i zagroziła, że jeśli Hanna otrzyma zaproszenie na bal, ona się na nim nie pojawi - twierdzi źródło.

Reklama

Interwencja Rusin na szczytach władzy powiodła się. Lis nie dostała zaproszenia na imprezę, na której bardzo chciała się pojawić. - Hannie, która wystąpiła w programie "Azja Express", zależało na pokazaniu się na balu. Jednak nie z mężem, Tomaszem Lisem, będącym w żałobie po śmierci matki, ale z przyjacielem Łukaszem Jemiołem, z którym podróżowała po Azji - mówi informator tygodnika.

- Z mężem i tak by nie przyszła, bo ostatnio się im nie układa - kwituje dobrze poinformowana osoba. Niestety, plany Hanny spaliły na panewce. Dawna przyjaciółka wykorzystała swoje wpływy, by zablokować wizytę Hani na balu.

Niedawno podczas wywiadu dla jednego z portali internetowych zapytano Kingę, czy jest szansa na to, że "przybije kiedyś piątkę" z Hanną Lis. - O, trudne pytanie. Do widzenia - skwitowała Rusin, śmiejąc się nerwowo.

***

Zobacz więcej materiałów:

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy