Reklama
Reklama

Halle Berry nago na balkonie. Pozuje z ukochanym!

Halle Berry (54 l.) pozuje w samych majtkach! Aktorka pochwaliła się odważnym zdjęciem na Instagramie z ukochanym. Parę dni temu wywołała skandal...

Halle Berry nie ma szczęścia w miłości. Aktorka była żoną Davida Justice’a, następnie związała się z Erikiem Benetem. Ten związek również nie przetrwał próby czasu, a z kolejnym wybrankiem serca - Gabrielem Aubrym, para doczekała się córki. W 2010 roku spotykała się z Olivierem Martinezem. Zakochani pobrali się w 2013 roku, ale już dwa lata później byli rozwiedzeni. 

Wszystko wskazuje na to, że Halle znów jest zakochana! Z okazji walentynek aktorka opublikowała na Instagramie wyjątkowe zdjęcie.

"Do wszystkich walentynek, które walczą o to, żeby się udało. Rozumiem cię, ale nigdy się nie poddawaj i nie zgadzaj na mniej! Bez względu na to, co mówią lub jak cię nazywają. Bez względu na to, ile razy próbujesz, zawsze warto. Jeśli pragniesz miłości, znajdziesz równego sobie, nawet jeśli zajmie ci to 54 lata!" - podpisała fotkę.

Reklama

Być może tym razem Halle znalazła mężczyznę, któremu nie będzie musiała płacić alimentów. 10 lat temu sąd zdecydował, że Berry będzie co miesiąc wypłacać Gabrielowi Aubry alimenty na dziecko. Ich miesięczna kwota to prawie 60 tysięcy złotych! Kilka dni temu na instagramowym profilu aktorki wybuchła prawdziwa afera!

Gwiazda opublikowała zdjęcie z hasłem "Kobiety są wam g**** winne". Niektórzy mężczyźni pokusili się o niewybredne komentarze. Zarzucili artystce, że ta nie potrafi utrzymać przy sobie żadnego faceta.

Rozwścieczona gwiazda skomentowała całe zamieszanie słowami "Wymaga to ode mnie wielkiej siły, żeby płacić mu te pieniądze. To jest niewłaściwe, rozbój w biały dzień. (...) Sądzę, że jeżeli kobieta albo mężczyzna płaci alimenty, które przekraczają kwoty potrzebne do utrzymania dziecka, to jest to złe!"- grzmiała na Instagramie.

Jak myślicie, czy tym razem się uda?








pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Halle Berry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy