Reklama
Reklama

Halina Mlynkova pozostaje w ostrym konflikcie z byłym mężem? Jest komentarz artystki

Halina Mlynkova (38 l.) powoli szykuje się do przeprowadzki do Pragi. Chce tam zamieszkać wraz z nowym mężem oraz synem z pierwszego małżeństwa. Czy na takie rozwiązanie godzi się były partner i ojciec dziecka?

Halina Mlynkova i Leszek Wronka (55 l.) na dzień swojego ślubu wybrali minione Walentynki. Ceremonia odbyła się w jednym z czeskich kościołów.

To był już drugi ślub piosenkarki. 

Wcześniej była ona żoną Łukasza Nowickiego (42 l.), z którym ma syna Piotra.

I to właśnie o jej relacji z byłym już mężem w ostatnim czasie rozpisują się tabloidy.

Według medialnych doniesień Mlynkova i Nowicki mieliby być w wielkim konflikcie. Podobno poszło o przeprowadzkę wokalistki do Pragi. Chciałaby ona wziąć tam ze sobą syna.

Reklama

Na to rzekomo nie zgadza się ojciec dziecka. Okazuje się jednak, że prawda jest zupełnie inna.

"Media wypisują kompletne bzdury o naszych kłótniach i o tym, że to on nie zgadza się na przeprowadzkę. To wszystko jest wyssane z palca" - mówi artystka w rozmowie z magazynem "Flesz".

Dodaje, że zarówno ona, jak i Wronka mają świetny kontakt z Nowickim. Nawzajem sobie kibicują i trzymają kciuki za swoje szczęście.

Jednocześnie potwierdza, że szykuje się na to, by zamieszkać w Pradze. Natomiast nie nastąpi to w najbliższym czasie, bowiem nie chce narażać syna na nagłą zmianę otoczenia.

"Muszę go uchronić przed nieprzyjemnymi sytuacjami. Chcę, żeby Pragę zapamiętał w jasnych barwach, a nie jako koszmar. Nie chcę odbierać mu teraz przyjaciół. Powolutku" - rozwiewa wszelkie wątpliwości Mlynkova.

Dobre podejście?

(Dzień Dobry TVN/x-news)

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Halina Mlynkova
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy