Reklama
Reklama

Guzik zżerają wyrzuty sumienia

36-letnia aktorka jako żarliwa katoliczka źle się czuje z tym, że uprawia seks. "Póki nie stanę na ślubnym kobiercu, żyję w grzechu" - biczuje się na łamach jednego z tabloidów.

Gwiazda serialu "Na Wspólnej" od trzech lat jest w szczęśliwym związku z Wojciechem Tylką. Sielankę psuje jednak fakt, że życie na kocią łapę kłóci się z jej światopoglądem i wyznawanymi przez nią wartościami.

O tym, że jest katoliczką, Guzik mówi z dumą, choć czuje się nierozumiana przez środowisko otaczających ją aktorów i ludzi ze świata show-biznesu. "Miałam znajomych, gdzieś tam się umawialiśmy i ja mówię: 'Nie mogę przyjść, bo idę do kościoła na dwunastą. 'Do kościoła?!' Uznali to za świetny dowcip. A potem była taka niestosowna cisza" - zwierza się "Super Expressowi".

Reklama

Męczarnie aktorki już niedługo dobiegną jednak końca, bo ona i jej ukochany poczynili plany, by zalegalizować swój związek. Uroczystą ceremonię zaplanowano w rodzinnym mieście Guzik, Katowicach. Jej szczegóły owiane są tajemnicą, mówi się jednak, że ślub odbędzie się zimą.

Para właśnie zimą się poznała. Ich pierwsze spotkanie miało miejsce w Szczyrku, gdzie aktorka uczyła się jazdy na snowboardzie. Tylka był jej instruktorem. Od razu między nimi zaiskrzyło. Zaczęli spędzać ze sobą coraz więcej czasu. W końcu stali się nierozłączni. W grudniu 2010 roku pojawili się po raz pierwszy razem na wielkiej gali poświęconej działalności charytatywnej Anny Dymnej.



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Guzik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama