Reklama
Reklama

Grażyna Szapołowska: Moja wnuczka Karolcia będzie studiować w Stanach

Grażyna Szapołowska (64 l.) jest dumna ze swojej wnuczki Karoliny (16 l.). Dziewczyna planuje kształcić się w Stanach Zjednoczonych.

To moje oczko w głowie - mówi Szapołowska. Karolina też uwielbia spędzać czas z babcią, często towarzyszy jej w podróżach. Gdy aktorka jedzie na Lazurowe Wybrzeże, nastolatka zabiera się z nią, obie lubią tę część Europy.

Dużo czasu spędzają też w Juracie, gdzie gwiazda ma piękny apartament. Karolina, kiedy tylko może, przyjeżdża do babci - siedzą na plaży, spacerują brzegiem morza z psem, rozmawiają o szkole, życiu, snują plany. I właśnie podczas jednego z takich spacerów aktorka dowiedziała się, że jej wnuczka zamierza... wyjechać z Polski.

Reklama

Jak udało się dowiedzieć magazynowi "Dobry Czas", nastolatka marzy o karierze piosenkarki. Tym akurat jej babcia nie jest zdziwiona. Karolina już w przedszkolu usłyszała, że ładnie śpiewa. Teraz chodzi do szkoły muzycznej, a w liceum jest w klasie muzyczno-teatralnej.

- Planuję rozwijać się w kierunku muzycznym - wyznała rodzinie, dodając, że chciałaby szkolić swoje umiejętności pod okiem specjalistów w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście babcia nie może podjąć ostatecznej decyzji w sprawie wyjazdu dziewczyny za ocean, musi to zrobić jej mama - Katarzyna Jungowska.

Aktorka jednak szczerze namawia córkę, by dała latorośli szansę. - Grażyna jest zdania, że trzeba próbować swoich sił i sprawdzać się w różnych warunkach i miejscach. Będzie bardzo tęsknić za jedyną, kochaną wnusią, ale mocno trzyma za nią kciuki. Powtarza jej, że ma wielki talent i nie może go zmarnować. Jest babcią współczesną, rozumie, że młodzi chcą wyjeżdżać za granicę. Zapewnia Karolcię, że zawsze może na nią liczyć - mówi serdeczna koleżanka aktorki.

Grażyna jest pewna, że wnuczka świetnie sobie poradzi. Miała przecież okazję zobaczyć ją w tym żywiole. Mało tego! Czuje, że... przyczyniła się do decyzji wnuczki. Kiedy nagrywała płytę "Kochaj mnie", zaprosiła ją do współpracy.

- Brakowało mi jednej piosenki, pomyślałam więc, że Karolina ją zaśpiewa. Nie chciała, nie podobała jej się. Jako argumentu użyłam pieniędzy. Usłyszałam: "nie interesuje mnie to". Potem wpadłam na pomysł, by powiedzieć jej, że nie potrafię śpiewać i proszę, by przyszła i pokazała mi, jak zinterpretować utwór "Go on your way". Gdy to zrobiła, wiedziałam już, że może go zaśpiewać tylko ona - zdradza "Dobremu Czasowi" Grażyna Szapołowska.

Ma wrażenie, że kiedy wnuczka usłyszała swój głos na płycie, urosły jej skrzydła. - Całkowicie przekonała się, że to jej droga, bo wcześniej brała też pod uwagę aktorstwo - cieszy się Grażyna Szapołowska. I dodaje z wielką dumą: - Jest zdolna i mądra. Życzę jej, by spełniła swój sen w Los Angeles!

***

Zobacz więcej:

Dobry Czas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy