Reklama
Reklama

Glinka urodzi bez męża

Mąż Kasi Glinki nie może znieść widoku krwi. Przełamie się do porodu?

Ciąża gwiazdy serialu "Barwy szczęścia" jest coraz bardziej widoczna. Aktorka jednak nie planuje jeszcze urlopu macierzyńskiego. Przeciwnie, pracuje pełną parą. Jak się dowiedzieliśmy, codziennie staje przed kamerą.

"Zobaczymy, co przyniosą kolejne miesiące, ale na razie nie ma potrzeby, by w jakikolwiek sposób ograniczyć jej rolę" - mówi nam agentka aktorki, Małgorzata Matuszewska.

Dziecko ma się urodzić dopiero w lutym, więc jest jeszcze dużo czasu. Na razie Kasi zmienił się jedynie rozmiar, z 34 na 36.

Słyszeliśmy, że mąż aktorki, Przemysław Gołdoń najprawdopodobniej, nie będzie uczestniczył w porodzie, ponieważ... nie jest w stanie znieść widoku krwi.

Reklama

Aktorka zapewne życzyłaby sobie jego obecności. Panie Przemku, odwagi!

Iwona Kalska

nr 45/2011

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Glinka | ciąża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy