Reklama
Reklama

Glaca odpowiada Korwin-Piotrowskiej: Suck my fucking dick, Slut!

Karolina Korwin-Piotrowska (47 l.) upubliczniła konflikt wokalisty Sweet Noise Piotra "Glacy" Mahomeda (48 l.) z byłą żoną dotyczący alimentów na 19-letnią córkę. Artysta postanowił odpowiedzieć dziennikarce w dość osobliwy sposób!

W swoim wpisie była żona muzyka Sylvia L. utrzymuje, że Glaca jest "alimenciarzem po prawomocnym wyroku, ściganym przez komornika i policję". Kobieta nie może wyegzekwować alimentów, gdyż - jak pisze - artysta ze swoją obecną dziewczyną ukrywa dochody.

W sprawę zaangażowała się Karolina Korwin-Piotrowska, nagłaśniając konflikt pod płaszczykiem troski o wszystkie samotne matki.

"Alimenciarzy nienawidzę. Znam kilka kobiet, których byli mężowie jeżdżąc na wypasione wakacje, nie płacą na dzieci od lat. Każdy z Was pewnie kogoś takiego zna.....Ta kobieta prosi o pomoc. Wszystkich. To, co mogę zrobić, to opublikować to, co dostałam. Może też, nasz Kochany Rząd, który ma na celu alimenciarzy, nasze organy Sprawiedliwości, pomogą zrobić w tym szokującym przypadku cokolwiek. W grę wchodzą groźby i zastraszenia. Mam też do was wielką prośbę- podajcie to dalej, zróbcie hałas, mamy oto osobę publiczną, która nie do końca, mówiąc subtelnie, zachowuje się jak trzeba" - napisała Korwin-Piotrowska (pis. oryg.).

Reklama

Dziennikarce postanowił odpowiedzieć Glaca, publikując w mediach społecznościowych filmik, na którym nazywa Karolinę m.in. "hieną roku".

Dziwi się, że Antyradio zdecydowało się zatrudnić taką osobę, by partnerowała Michałowi Figurskiemu w porannej audycji.

W kolejnym filmie tłumaczy, że była żona, która przez całe lata była menedżerką jego zespołów Sweet Noise i My Riot, chce go zniszczyć za to, że w pewnym momencie podziękował jej za współpracę. Dziś kobieta szuka zemsty, izolując go od córki i napuszczając na niego ludzi.

"Sprawy są na drodze sądowej, na drodze do tego, żeby je uregulować, na tym mi zależy. Trudno jest utrzymywać kontakty z córką, kiedy matka dziecka stara się zniszczyć ciebie, cały twój świat, wszystkie twoje relacje ze znajomymi, biznesowe sytuacje" - tłumaczy Glaca.

"W momencie, kiedy nasze drogi się rozeszły, najważniejszą rzeczą dla Sylvii nie było dobro dziecka i troska o nie, tylko jeden jedyny cel: zniszczyć mnie, zniszczyć moje relacje z przyjaciółmi, muzykami, wytwórniami, bookerami. Z wszystkimi. Telefony dostali moi wszyscy znajomi. Obdzwoniła wszystkie osoby w branży, twierdząc, że są winni lojalność jej, a ja jestem skończonym złodziejem, oszustem, manipulantem, że wszystkie moje słowa napisane w piosenkach są kłamstwem, że jestem jednym wielkim chodzącym kłamliwym skurwielem. Te działania były prowadzone przez długich pięć lat" - wyjaśnia.

Twierdzi, że przez nagonkę na jego osobę nie mógł wydać nowej płyty i odbijał się od drzwi do drzwi wytwórni.

"Moja eksmenedżerka zdecydowała się zniszczyć moją karierę na wszystkich możliwych poziomach. Nie gram koncertów, zła fama się toczy" - mówi. I nie kryje żalu do Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która - nie kontaktując się z nim - postanowiła w ciemno wesprzeć jego byłą żonę i sprowokować hejt na jego osobę.

Na filmie Glaca kieruje więc w kierunku Korwin kilka słów:

"Suck my motherfucking dick, bitch. Suck my dick, Piotrowska. You're fucking slut! Przekażcie jej to. Przeklejcie jej to na ścianę. (...) Nie będę siedział pod miotłą jak jakiś kopany pies za coś, czego tak naprawdę nie zrobiłem. Nikt nawet ze mną nie rozmawiał. (...) Nadal mówię to, co mam na sercu. Nadal kurwę nazywam kurwą. Nie owijam w papierki i nie ukrywam swoich uczuć. Jeżeli ktoś traktuje mnie źle, atakuje wszystko co mam, chce mi zabrać cały świat i wpakować mnie do pudła, to sorry. Kurwę nazywam kurwą".

Artysta wyjaśnia, że nie ma obecnie kontaktu z córką. Raz, mieszka ona w Niemczech, dwa - jest przez matkę negatywnie nastawiona do niego. O samych alimentach mówi tak:

"Kwota alimentów została zasądzona nie na podstawie moich dochodów, ale... potencjalnych możliwości finansowych. Wtedy nie miałem więc jak płacić na córkę". Dzisiaj sytuacja wygląda podobnie. Artysta do tego ma na głowie komornika.

Zobaczcie emocjonalny film Glacy:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy