Reklama
Reklama

George Michael porzucony przez partnera

George Michael został sam. Wieloletni partner gwiazdora, Kenny Goss, postanowił zakończyć ich związek zmęczony swawolnym stylem życia piosenkarza.

Według najnowszych doniesień, 51-letni biznesmen miał już dość zachowań twórcy hitu "Wake Me Up Before You Go-Go", który często trafi na pierwsze strony gazet za sprawą swoich wybryków w stanie odurzenia narkotykami.

"Już od dawna była o tym mowa. Kenny dał mu już wystarczająco dużo 'drugich szans'. On był lojalny w stosunku do George'a od samego początku, ten niestety nie odwdzięczał mu się tym samym" - zdradziła osoba z otoczenia pary w rozmowie dla brytyjskiej gazety "The Sun".

W relacjach pomiędzy Michaelem i Gossem, którzy byli związani od 1996 roku, nie pomagała też odległość. 47-letni piosenkarz mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii, podczas gdy biznesmen ma swój dom w Dallas w Teksasie.

Reklama

"Kenny prowadzi niezwykle popularną galerię sztuki. Spędzali bardzo dużo czasu osobno i w ostatnich latach było między nimi coraz gorzej. To naprawdę smutne, ale być może dzięki temu George się wreszcie ocknie" - dodał informator gazety.

Do ostatnich wyskoków Michaela należy m.in. aresztowanie za jazdę samochodem pod wpływem narkotyków we wrześniu 2010 roku, kiedy piosenkarz staranował drzwi sklepu fotograficznego Snappy Snaps w Londynie. Gwiazdor został wówczas skazany na dwa miesiące więzienia.

W 1998 roku piosenkarz był także bohaterem skandalu, gdy zatrzymano go w Los Angeles za czyny lubieżne wobec policjanta w publicznej toalecie. Michael był także wielokrotnie aresztowany za posiadanie narkotyków.

Sam Michael nie ma chyba jednak zamiaru się zmieniać. "Ludzie widzą mnie jako postać tragiczną za sprawą przypadkowego seksu i narkotyków. Ja tego już nie postrzegam jako słabość. Po prostu taki jestem" - oznajmił przed kilkoma miesiącami autor hitów "Careless Whisper" i "Fastlove".

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: George Michael | rozstanie | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama