Reklama
Reklama

Farna już odczuła konsekwencje wypadku

Wydawało się, że jazda po pijaku nie wpłynie znacząco na karierę Ewy Farnej (19 l.). O ile jednak fani jej wybaczyli, o tyle potencjalni pracodawcy o incydencie wcale nie zapomnieli.

Farna straciła swój pierwszy lukratywny kontrakt - donosi "Super Express". Podobno jeszcze niedawno była "murowaną kandydatką" do prowadzenia własnej drużyny w kolejnej edycji "Bitwy na Głosy". Po wypadku producenci dwójkowego show nie chcą już z nią pracować.

"Przekreśliła swoją szansę. Jest młodą, zdolną nastolatką i była wzorem dla młodzieży. Ale niestety, jej wybryk jest nie do zaakceptowania" - powiedziała tabloidowi osoba związana z produkcją programu. Według nieoficjalnych informacji kontrakt 19-latki miał opiewać na 70 tys. zł, więc strata jest spora.

Reklama

Przypomnijmy, że 22 maja Ewa Farna (18 l.) miała wypadek na drodze między Trzyńcem i Wędrynią, w wyniku którego trafiła do szpitala. Badanie wykazało, że we krwi miała promil alkoholu. Przez długi czas wokalistka utrzymywała, że zasnęła za kierownicą z powodu stresu pomaturalnego i niewyspania.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Farna | wypadek | pieniądze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy