Reklama
Reklama

Ewa Chodakowska ostro odpowiedziała fance! Znów puściły jej nerwy?

Ewa Chodakowska (35 l.) już niejednokrotnie pokazała, że potrafi mieć swoje zdanie i nie boi się walki na słowa. Tym razem nie przebierała w środkach i ośmieszyła jedną z dziewczyn na portalu społecznościowym.

Trenerka zbudowała swoje internetowe imperium na portalu społecznościowym, gdzie od początku swojej sportowej działalności w Polsce prowadzi fanpage.

Zgromadziła na nim ponad 2 miliony fanów, a "wyznawczyń" i tak ciągle przybywa. Sportsmenka zjednała sobie rzesze fanek swoją pozytywną energią, uśmiechem i otwartością. Jednak z czasem zaczęły się pojawiać głosy krytyki.

Wówczas Ewa pokazała swoje drugie oblicze. Okazało się, że Chodakowska potrafi obronić swoje zdanie, a przy tym może być naprawdę nieprzyjemna. Tym razem także nie spodobał się jej jeden z komentarzy na jej stronie. Mogła oczywiście odpowiedzieć prywatnie kobiecie, ale postanowiła pokazać jej wypowiedź, jako przykład "głupiego pytania", jak sama to określiła.

Reklama

W opisie wyjaśniła sytuację w następujący sposób:

"Nie chce być złośliwa. Ale czasem nie mogę się powstrzymać. Nominuje do KOMENTARZA ROKU PS. Post nie ma na celu obrażania autorki tekstu .. wrzuciłam na poprawę humoru, mnie rozbawił do łez.. PS2. Zabieram się już teraz za produkcje spinaczy do skóry. Dziękuje za i inspiracje"

A następnie pokazała komentarz, na który nie odmówiła sobie przyjemności odpowiedzieć. Jedna z fanek po prostu zastanawiała się, czy trenerka poddała się zabiegowi usuwania zbędnej skóry z brzucha. I wtedy Ewa przystąpiła do ataku. Złośliwie stwierdziła, że skórę spina spinaczami do bielizny na plecach, a sześciopak na brzuchu jest silikonowy.

Czy Chodakowska powinna, aż tak mocno reagować na tego typu komentarze? 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Chodakowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy