Reklama
Reklama

Edyta Pazura: "Jestem ambitna i od dziecka miałam konkretny plan na przyszłość"

Edyta Pazura (28 l.) chwali się swoimi licznymi talentami...

Żona 53-letniego Czarka postanowiła wziąć udział w celebryckiej wersji polsatowskiego "Top Chefa". Edyta zapewnia, że jest właściwą osobą na tym miejscu, bo ma wielki talent kulinarny! 

"Nauczyłam się gotować gdy miałam 15 lat. Dopiero Czarek uświadomił mi, że może i każda z pań gotuje, ale nie każda tak jak ja. On nie chce jeść niczego innego. Nawet kanapki muszą być "od Edytki". U mnie zawsze wszystko musi być wysprzątane, poukładane i zaplanowane co do minuty, z obiadem na czele. Czarek tak lubi, a ja nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej" - chwali się w brukowcu "Party".

Reklama

Celebrytka w wywiadzie wyznała też, że bycie żoną znanego aktora to naprawdę ciężka praca, która przypłaciła nawet chorobą!

"Jeszcze dwa lata temu dwoiłam się i troiłam, żeby nikt nie pomyślał, że jestem tylko żoną mojego męża. Ze zmęczenia nie mogłam spać ani jeść, popadłam w chorobę, a i tak mówiło się, że młode żony tylko leżą i pachną, z tą różnicą, że do życia zamiast jedzenia wystarcza im karta kredytowa męża. Ja jestem ambitna i od dziecka miałam konkretny plan na przyszłość. Tak zostałam wychowana. Kobieta powinna pracować, dla dobra siebie i dla swojego małżeństwa. Zajmuję się domem, dziećmi, mam własną firmę i jestem menedżerką Czarka" - wylicza amatorka podróży PKP.

Na koniec postanowiła nieco ponarzekać na ludzi i media, które źle ją oceniły i zbyt mocno krytykowały i źle odczytywały jej intencje względem sporo starszego aktora!

Show biznes jest jak bajka, w której każdy dostaje swoją rolę. Ja 10 lat temu zostałam obsadzona w roli czarnego charakteru. Utrzymanki, czy panienki z pociągu. Miałam 19 lat, potrzebę miłości i chciałam być z Czarkiem, ale ta otoczka niechęci, która nas otaczała, po prostu mnie zabijała. Widziałam, w jakim stanie jest Czarek i byłam przekonana, że muszę go bronić. Być jak małe, skrzywdzone dziecko. Myślał, że jeśli przeciwstawi się złu i pokaże prawdę to będzie bohaterem, a zrobiono z niego winnego. Dlatego musiałam bronic go jak lwica i o niego dbać" - zapewnia Edyta.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy