Reklama
Reklama

Edyta Górniak rozpętała piekło na planie "Agenta" - Mariola Gołota wybiegła ze studia!

Wczoraj wszystkie gwiazdy tej edycji "Agenta" zebrały się w studiu TVN, aby nagrać finałowy odcinek. Panowała bardzo przyjemna atmosfera, jednak Mariola Gołota po raz kolejny wyraźnie zaznaczyła swoją obecność w grupie. Przez jej zachowanie praca na planie znacznie się wydłużyła!

Mariola Gołota podczas emisji programu "Agent" wyrosła na prawdziwą celebrytkę. Już na Wyspach Kanaryjskich wykazała się wielką odwagą i sabotowała z pasją zadania. Powiedziała nawet podczas jednego z odcinków, że ich nie lubi. 

Spotkanie finałowe miało być miłym podsumowaniem wszystkiego, co wydarzyło się w Hiszpanii podczas nagrań. Uczestnicy oglądali fragmenty zadań i je komentowali. Już na samym początku Marioli Gołocie puściły nerwy. 

"Na ekranach wyświetlił się urywek jak Andrzej Gołota ratował z wody Krystynę Czubównę. Po obejrzeniu tego Edyta pozwoliła sobie na zabawny komentarz, że jest to scena prawie jak z "Romeo i Julii". 

Reklama

Niestety Mariola odebrała to jako atak, bo Andrzej za nią przecież nie skoczył. Poczuła się zazdrosna! Przerwała nagranie i wyszła ze studia. Pobiegła za nią Górniak, aby wytłumaczyć swoje intencje. Nikogo nie chciała obrazić, jednak Mariola miała inne zdanie na ten temat." - powiedział nasz informator.

"Dopiero po jakimś czasie żona Gołoty zdecydowała się wrócić i dokończyć program. Tłumaczyła się, że miała gorszy dzień i błędnie zrozumiała dowcip Edyty. Po zakończeniu pracy przeprosiła wszystkich, a następnie pojechała na ucztę do Violi Kołakowskiej!" - dodał. 

Jak myślicie, kto jest tytułowym agentem?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | Mariola Gołota | Andrzej Gołota
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy