Reklama
Reklama

Edyta Górniak nie zwalnia tempa! Z jej zdrowiem już lepiej?

Tygodnik "Na Żywo" donosi, że Edyta Górniak (44 l.) chyba nieco bagatelizuje zalecenia lekarzy i już wraca do pracy. Czy jej organizm znowu o sobie przypomni?

Ostatnie tygodnie były dla Edyty Górniak (44) wyjątkowo trudne. Operacja wyrostka robaczkowego u Allana (11) i długie godziny spędzone przy jego szpitalnym łóżku odbiły się na jej zdrowiu. 

"Poziom stresu, który udźwignęłam jako matka, wywołał w moim organizmie wstrząs i gdy tylko mój syn stanął o własnych siłach i nie musiałam już być silna dla niego, mój organizm powiedział dość. Lekarze zdiagnozowali u mnie wyczerpanie i ropne wirusowe zakażenie dróg oddechowych" – przyznała.

W efekcie zmuszona była do brania antybiotyków i zastrzyków ze sterydami.

Reklama

"Teraz Edyta potrzebuje opieki syna, a on troszczy się o nią, jak potrafi" – mówi informator "Na Żywo". 

Dla Allana mama jest najbliższą osobą. Jego ojciec od ponad dwóch lat przebywa w areszcie. Dziadkowie nie odzywają się do niego od miesięcy. Choć w sądzie apelacyjnym toczy się sprawa o zapewnienie im kontaktów z wnukiem, nie robią nic, by ocieplić ich relacje. 

"Zresztą on tego nie chce. Nie widzi powodu, by utrzymywać relacje z kimś, kto ciąga jego mamę po sądach" – mówi znajomy diwy.

Z rodziną Edyty, z racji dzielącej ich odległości, kontakt ma sporadyczny. 

Tymczasem gwiazda nie zwalnia tempa. Mimo wyczerpania planuje szybko wrócić do pracy. 

"Pojawi się w finałowym odcinku 9 grudnia" – zapewnia Michał Stryjecki z produkcji „Hit, Hit, Hura!”. 

A osoby związane z diwą potwierdzają, że ma już podpisany kontrakt na sylwestrowy występ na koncercie TVP.

***

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy