Reklama
Reklama

Dziecko Kate i Williama w niebezpieczeństwie!

Księżna jest przerażona doniesieniami o planowanym porwaniu królewskiego potomka...

Cała Wielka Brytania odlicza dni do jednego z najważniejszych wydarzeń w ostatnich latach. Pod szpitalem, w którym najprawdopodobniej odbędzie się poród, rozstawili się już fotoreporterzy z całego świata. Mieszkańcy Londynu też coraz częściej odwiedzają tamte rejony licząc, że będzie im dane co nieco podejrzeć.

Niestety, okazuje się, że nie tylko sympatycy książęcej pary są w gotowości...

"Terroryści planują atak na królewskiego potomka. Dziecko księżnej Kate i księcia Williama jest w poważnym niebezpieczeństwie" - ostrzega Ken Wharfe, były ochroniarz Lady Diany i członek elitarnej jednostki SAS.

Reklama

Jak twierdzi specjalista, maleństwu może nawet grozić porwanie. Mężczyzna przekonuje, że mały następca tronu już od momentu narodzin będzie potrzebował sztabu wyspecjalizowanych ochroniarzy, którzy będą w stanie udaremnić jego porwanie.

"Groźba jest poważna, o wiele większa niż np. 20 lat temu, kiedy William i Harry byli dziećmi" - ostrzega.

Według niego, rodzinie królewskiej przede wszystkim zagrażają terroryści, którzy mogą planować uprowadzenie dziecka, aby osiągnąć swoje cele. Tak medialne wydarzenie jest dla nich idealną okazją, która długo może się nie powtórzyć.

Policja została już postawiona w stan najwyższej gotowości.

Pierwsze dziecko książęcej pary ma przyjść na świat już w tym tygodniu. Oficjalnie poród ma odbyć się w londyńskim szpitalu St. Mary's, gdzie wszystko jest już przygotowane.

Nie wiadomo jednak, czy z powodu tych doniesień nie odbędzie się on w innym miejscu...


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kate Middleton | Książę William
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama