Reklama
Reklama

Dorota Szelągowska w końcu szczęśliwa

Jej życie właśnie przechodzi wielką rewolucję. W wieku 37 lat Dorota Szelągowska po raz drugi została mamą. Niedawno ponownie wyszła także za mąż.

Córka dziennikarki, która urodziła się na początku roku, otrzymała imię Wanda. O szczęśliwym wydarzeniu gwiazda poinformowała na swoim profilu internetowym: - Bardzo dziękuję za wszystkie gratulacje i życzenia. Córeczka jest śliczna, zdrowa i cudowna. Tryb matka włączony, wracam do formy, ściskam Was ogromnie - napisała. Ale na tym nie koniec zmian u Doroty Szelągowskiej.

Nie jest tajemnicą, że kilka miesięcy wcześniej prowadząca "Domowe rewolucje" i "Dorota was urządzi!" ponownie wyszła za mąż. Ponieważ gwiazda bardzo chroni swoją prywatność, nie wiadomo, kim jest jej ukochany. Pewne jednak, że to dobry czas dla gwiazdy. Cieszy się nim, tym bardziej że życie nie zawsze ją oszczędzało.

Reklama

Wielokrotnie słyszała, że jako córka pisarki Katarzyny Grocholi swoje miejsce w show-biznesie zawdzięcza znanej mamie. Jednak prawda wygląda inaczej.

- Od 18. roku życia zarabiałam pieniądze. W telewizji prowadziłam "Rower Błażeja", a potem byłam wydawcą tego programu. Dostałam tę pracę po castingu - przyznała w jednym z wywiadów. - Kiedy więc parę lat temu prowadziłam "Pytanie na śniadanie" i pojawiły się komentarze: "Mamusia jej załatwiła", śmiałyśmy się z mamą, bo akurat było odwrotnie. To ja załatwiłam jej pierwsze wejścia na antenę.

Wtedy też w osobistym życiu dziennikarki nastąpiły pierwsze wielkie zmiany. Miała zaledwie 21 lat, gdy urodziła Antka (16 l.). Niestety, szybko okazało się, że ona i ojciec dziecka nie są sobie pisani. Występujący w teatrach muzycznych partner zostawił ją z maluchem. Niewątpliwie to był dla niej cios, ale na szczęście perspektywa samotnego macierzyństwa nie załamała jej. Mogła liczyć na wsparcie mamy, więc pracowała dalej i cieszyła się każdym dniem z synkiem. Nie wiedziała, że już wtedy los szykował jej sporą niespodziankę

W tym czasie zaczęła pisać ze znajomymi przez internet. Szczególnie dobrze korespondowało jej się z kompozytorem Adamem Sztabą (42 l.). Doskonale się rozumieli. Czuli, że we dwoje będzie im łatwiej. Ostatecznie postanowili zamieszkać razem. I choć na ślub wtedy się nie zdecydowali, muzyk usynowił Antka.

Wydawało się to naturalne, bo chłopiec nazywał go tatą. Przez przeszło dziesięć lat tworzyli rodzinę. Na zewnątrz wszystko wyglądało idealnie. Tylko niekiedy dziennikarce wymykały się słowa wskazujące, że między nią i partnerem nie wszystko się układa.

- Czasami mam dosyć: sama muszę wędrować po zakupy, a na Dzień Mamy i Taty w przedszkolu idę z przyjaciółką - przyznała w jednym z wywiadów.

Jednak mimo nieporozumień w codziennych sytuacjach, para zdecydowała się sformalizować związek. Wpadli na ten pomysł krótko po złożeniu przysięgi małżeńskiej przez Aleksandrę Kwaśniewską (36 l.) i Jakuba Badacha (41 l.).

Byli gośćmi na ich ślubie. Obserwując ze wzruszeniem, jak przyjaciele stają się małżeństwem, postanowili iść w ich ślady. Liczyli, że w ten sposób uda im się na nowo rozbudzić uczucie, które zdawało się w nich wygasać. Czuli wprawdzie, że ich problemy mogły wynikać z tego, że coraz mocniej skupiają się na swoich karierach, ale żadne nie chciało rezygnować z zawodowych szans, jakie się przed nimi otworzyły.

Dorota Szelągowska dalej prowadziła swoje autorskie programy. Z kolei Adam Sztaba koncentrował się na tworzeniu swojej Orkiestry oraz ocenianiu uczestników w programach "Fabryka gwiazd" i "Must Be the Music. Tylko muzyka".

W końcu 30 maja 2013 roku odbył się cywilny ślub pary. Kościelny miał miejsce dwa tygodnie później. - Było cudownie - wyznała po tym wydarzeniu dziennikarka, z nadzieją patrząc w przyszłość.

Niestety, nie wiedziała wtedy, że jej małżeństwo przetrwa niespełna rok. Według doniesień medialnych przyczyną rozpadu związku była niewierność. Przy czym jedne źródła podają, że zdradził kompozytor, inne, że to Dorota Szelągowska potrzebowała odmiany i wdała się w romans z operatorem filmowym.

Faktem jednak jest to, że po rozpadzie związku Adam Sztaba związał się ze swoją menadżerką Agnieszką. Wkrótce urodził im się syn Leopold.

Także prowadząca "Domowe rewolucje" zaczęła układać sobie życie. Jednak publicznie pokazywała się tylko sama. Na sile zaczęły przybierać plotki, że Dorota wymyśliła historię o partnerze, by ukryć własną samotność. W końcu dziennikarka zdecydowała się zadać kłam pogłoskom, mówiąc dosadnie w wywiadzie: - Nie ukrywam, że jestem w związku, ale nie czuję potrzeby pokazania mojego partnera i opowiedzenia o naszej wielkiej miłości, bo to jest nasze - podkreśliła.

Tymczasem życie u boku nowego, tajemniczego partnera kwitło. O nowej relacji gwiazda mówiła jedynie w samych superlatywach: - Jak mnie to zachwyca! Wracamy do domu, rozkładamy sobie planszówki i gramy do nocy. Albo gadamy sobie, pijąc piwo. To jest fantastyczne! To jest właśnie partnerstwo - stwierdziła z entuzjazmem.

Wygląda więc na to, że dziennikarka wreszcie znalazła mężczyznę, z którym uda jej się spędzić resztę życia. Razem z nowym mężem, Antkiem i Wandą mają szansę wspólnie stworzyć pełną rodzinę, o jakiej marzyła. Na razie dają sobie czas i spędzają wspólnie dni, wzajemnie poznając się. Ale tylko czekać, kiedy świeżo upieczona mama wróci na plan swoich autorskich programów. Pozostaje jedynie trzymać kciuki, by tym razem jej szczęście okazało się bardziej trwałe niż wcześniej...

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy