Reklama
Reklama

Dorota Gardias i Kamil Durczok spotkają się w sądzie! O czym opowie pogodynka?

Dorota Gardias (33 l.) będzie zeznawała w sprawie Kamil Durczok (47 l.) vs. tygodnik "Wprost". Czy pomoże koledze wygrać niemal 9 milionów złotych?

Kamil Durczok postanowił odzyskać swoje dobre imię, a przy okazji nieco się wzbogacić. W tym celu dziennikarz pozwał tygodnik "Wprost", który swojego czasu publikował szkalujące go (jego zdaniem) artykuły.

Dziennikarze gazety chcieli udowodnić, że były szef "Faktów" dręczył psychicznie swoich pracowników, a nawet dopuszczał się molestowania seksualnego. Przypomnijmy, że przez te doniesienia Durczok stracił pracę i całkowicie zniknął z mediów.

Teraz dziennikarz powraca i chce udowodnić, że stał się ofiarą spisku. Właśnie ruszyły pierwsze rozprawy w tej sprawie. Przed sądem zeznają koledzy Durczoka, którzy, jak się okazuje, całą sprawę widzą nieco inaczej niż ich były szef.

Reklama

"Jeśli chodzi o mobbing to tak - byłem świadkiem niepożądanych zachowań pana Kamila Durczoka. Molestowania seksualnego nie byłem świadkiem, ale osoby molestowane mi się zwierzały. Są osoby, które były przedmiotem takich nakłaniań i próśb" - relacjonował Marcin C., współpracownik dziennikarza i wydawca programu w stacji TVN.

Okazuje się, że jednym z ponad 100 świadków w tej sprawie jest również Dorota Gardias. Jednak popularna pogodynka nie dotarła na pierwszą rozprawę tłumacząc się sprawami osobistymi. Mimo wszystko Gardias niedługo złoży swoje zeznania.

"Jestem zaskoczona, że muszę zeznawać, ale powiem przed sądem, że ja w tej sprawie nic nie wiem. Nie znam tematu, nie słyszałam plotek, sama nie byłam ofiarą Kamila Durczoka i nie byłam przez niego molestowana" - zapewnia na łamach "Faktu".

Czy jej zeznania pomogą Durczokowi wygrać miliony?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Gardias | Kamil Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama