Reklama
Reklama

Don Vasyl prosi o wsparcie władze Ciechocinka. Jest stanowcza odpowiedź burmistrza

Romski piosenkarz Don Vasyl (70 l.) prosi władze Ciechocinka o mieszkanie w trudnym czasie pandemii. O sprawie pisze dziennik "Fakt".

70-letni animator romskiej kultury uważa, że znalazł się w kryzysowej sytuacji. Nie ma dachu nad głową, a pałac, w którym na co dzień przyjmuje gości, służy za miejsce pracy i nie należy do niego, a do jego rodziny. A on potrzebuje domu, w którym mógłby odpocząć.

Prosi więc władze Ciechocinka o mieszkanie. Tłumaczy, że promując od lat Festiwal Piosenki Romskiej w Ciechocinku, robi wiele dla miasta i teraz powinien uzyskać pomoc od burmistrza.

"Moja sytuacja finansowa nie pozwala mi kupić czy nawet wynająć takiego lokalu. Przez pandemię od blisko dwóch lat nie gram koncertów i nie zarabiam. Od wielu lat mieszkam u swoich dzieci, wnuków i prawnuków pod Ciechocinkiem. Ze względu na specyfikę mojego zawodu zakłócam prywatność i mir domowy mojej rodziny, w ich domu odbywają się wszelkie spotkania zawodowe związane z organizacją corocznego festiwalu Romów w Ciechocinku. W tym domu mieści się również biuro stowarzyszenia Romów, a dom przecież powinien być miejscem do odpoczynku rodziny" - mówi Don Vasyl dziennikowi "Fakt".

Reklama

Burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz sprawę widzi jednak nieco inaczej. Podkreśla, że "rodzina Don Vasyla ma kilka mieszkań" i może pomóc seniorowi.

Sam Festiwal Piosenki Romskiej jest współfinansowany z budżetu miasta i Don Vasyl (sprawdź!) nie promuje go za darmo.

"W gminie Raciążek jest kilka domów zajmowanych przez Don Vasyla i jego rodzinę. To jest jakieś totalne nieporozumienie. To że organizuje koncerty w Ciechocinku, nie może stanowić podstawy do dania mu mieszkania. Pismo od Don Vasyla będziemy rozpatrywać" - mówi Dzierżewicz "Faktowi".

Co sądzicie o sprawie? Czekamy na wasze opinie i komentarze...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Don Vasyl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy