Reklama
Reklama

Doda pogrążona w żałobie! Przekazała fanom smutne wieści

Doda (36 l.) jest bardzo wrażliwą osobą, chociaż z pozoru mogłoby się wydawać, że jest inaczej. Artystka za pośrednictwem Instagrama przekazała smutne wieści dotyczące jej ukochanego pieska. Fani piosenkarki wspierają gwiazdę i ślą jej wyrazy współczucia.

Dorota Rabczewska, znana wszystkim jako Doda (sprawdź!) od zawsze kocha zwierzęta, a w szczególności psy. Piosenkarka przez długi czas miała w domu psa shih-tzu, którego nazwała "Bestia". 

Niestety, okazało się, że po czternastu latach piesek zmarł. O tym smutnym fakcie, gwiazda postanowiła poinformować fanów za pośrednictwem Instagrama. Doda 

"Umarł mój ostatni czworonożny przyjaciel - Bestia. Tym samym dołączyła do swojego ukochanego Bandziora, który umarł dokładnie w tym samym wieku, co ona, czyli 14 lat" - napisała w soical mediach Rabszewska.

Reklama

Artystka w obliczu straty pupila zdecydowała się także poruszyć temat ingerencji ludzi w tworzenie nowych ras psów. Zdaniem Dody jest to skandaliczne, gdyż takie psy często zapadają na nieuleczalne choroby. 

"Jako właścicielka różnych psów, w tym dwóch shih tzu, muszę z przykrością podzielić się z Wami moimi obserwacjami. Mam krytyczny stosunek do wszelkich sztucznych ingerencji człowieka w rasy psów. 

Ludzkie wymysły mające na celu popie***** estetycznie krzyżówki genetyczne odbijają się tragicznie na życiu zwierząt i gwarantują im śmierć w cierpieniu" - napisała Doda na Instagramie. 

Gwiazda wyznała, że jeśli kiedykolwiek uda się jej pogodzić ze śmiercią swojego drugiego pieska, to następnym razem weźmie kundelka ze schroniska.

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy